Putin podpisał dekrety o uznaniu separatystycznych republik. Była ambasador RP w Rosji komentuje

Źródło:
TVN24
Pełczyńska-Nałęcz: Rosja de facto dokonała aneksji kolejnych terytoriów
Pełczyńska-Nałęcz: Rosja de facto dokonała aneksji kolejnych terytoriówTVN24
wideo 2/21
Pełczyńska-Nałęcz: Rosja de facto dokonała aneksji kolejnych terytoriówTVN24

Rosja uznając formalnie republiki ludowe, powiedziała jasno, że uznaje wyodrębnienie kolejnych części Ukrainy z jej terytorium i de facto dokonała aneksji kolejnych terytoriów - powiedziała w TVN24 Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, była ambasador RP w Rosji, doradczyni Polski 2050. Jak dodała, "to jest totalna zmiana sytuacji bezpieczeństwa w Europie".

Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał w poniedziałek dekret o uznaniu niepodległości tzw. republik ludowych - Donieckiej (DRL) i Ługańskiej (ŁRL), powołanych przez prorosyjskich separatystów w ukraińskim Donbasie. Zdecydował też o wysłaniu na ich teren rosyjskich wojsk, w charakterze "sił pokojowych".

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Pełczyńska-Nałęcz: Rosja de facto dokonała aneksji kolejnych terytoriów

O tej decyzji mówiła we "Wstajesz i wiesz" Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, była ambasador RP w Rosji, doradczyni Polski 2050. - Rosja uznając formalnie te republiki ludowe, powiedziała jasno, że uznaje wyodrębnienie kolejnych części Ukrainy z jej terytorium i de facto dokonała aneksji kolejnych terytoriów - oceniła.

Jak dodała, "można to opakowywać w różne słowa i różne ujęcia prawne, ale de facto to jest aneksja i na te obszary wkroczyły regularne rosyjskie wojska". - To oznacza złamanie porozumień mińskich i zmianę całej dotychczasowej rosyjskiej narracji - powiedziała.

Pełczyńska-Nałęcz: Rosja de facto dokonała aneksji kolejnych terytoriów
Pełczyńska-Nałęcz: Rosja de facto dokonała aneksji kolejnych terytoriówTVN24

"To jest totalna zmiana sytuacji bezpieczeństwa w Europie"

Według Pełczyńskiej-Nałęcz "Rosjanie tworzą pewną paralelną rzeczywistość". - Wkraczają do tych republik i uznają ich niepodległość, twierdząc, że one są obiektem ukraińskiej agresji. To jest nieprawda. Mało tego, twierdzą, że ta agresja wykracza poza terytorium Ukrainy i doszło do ostrzelania części Rosji, co też jest oczywiście nieprawdą - mówiła była ambasador.

ROSJA - UKRAINA. SYTUACJA NA GRANICY I PRZYCZYNY KONFLIKTU >>>

- Teraz w tej paralelnej rzeczywistości może zdarzyć się wszystko. Rosjanie mogą powiedzieć, że jest dalszy ostrzał i oni, broniąc się, idą dalej w swojej agresji - dodała.

Jak oceniła Pełczyńska-Nałęcz, "dla nas ważne jest, żebyśmy nie szli za rosyjską agresywną propagandą, tylko nazywali rzeczy po imieniu". - Mianowicie ta wojna trwa od 2014 roku, a teraz weszła w zupełnie nową fazę i po aneksji Krymu Rosja zaanektowała dwa kolejne istotne obszary Ukrainy. To się dzieje w biały dzień w środku Europy. To jest totalna zmiana sytuacji bezpieczeństwa w Europie - stwierdziła.

Autorka/Autor:pp/kg

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: MelnikovSergei/Shutterstock

Tagi:
Raporty: