Służby potwierdziły: sprawcą zamachu w metrze jest Rosjanin z Kirgistanu

[object Object]
Służby: Rosjanin z Kirgistanu sprawcą samobójczego zamachutvn24
wideo 2/11

Komitet Śledczy potwierdził, że sprawcą poniedziałkowego samobójczego zamachu w metrze w Petersburgu jest Akbarżon Dżaliłow, pochodzący z Kirgistanu obywatel Rosji. Liczba ofiar śmiertelnych ataku wzrosła do 14. W szpitalach nadal przebywa 49 osób.

Komitet Śledczy ujawnił nazwisko mężczyzny, który dokonał zamachu w metrze w Petersburgu. To pochodzący z miasta Osz na południu Kirgistanu obywatel Rosji, 22-letni Akbarżon Dżaliłow.

Komitet podał, że tożsamość Dżaliłowa ustalono na podstawie śladów na torbie z ładunkiem wybuchowym, który nie eksplodował. Torbę znaleziono w poniedziałek na stacji metra Płoszczad Wosstanija (Plac Powstania). Wcześniej rosyjscy śledczy ujawnili, że ładunek mógł zdetonować mężczyzna, którego zwłoki zostały odnalezione w trzecim wagonie pociągu metra w Petersburgu.

"Wyniki ekspertyzy genetycznej i nagrania kamer wideo dają podstawy, by sądzić, że właśnie człowiek, który był wykonawcą zamachu terrorystycznego w wagonie (metra), pozostawił torbę z ładunkiem wybuchowym na stacji metra Płoszczad Wosstanija" - oświadczył Komitet Śledczy.

We wtorek rosyjskie media opublikowały komunikat kirgiskich służb bezpieczeństwa, które poinformowały, że sprawcą zamachu może być pochodzący z Osz 22-letni obywatel Rosji Akbarżon Dżaliłow.

Kirgiskie służby powiadomiły też, że otrzymały od strony rosyjskiej oficjalną prośbę o identyfikację sprawcy zamachu i że współpracują z Rosją, by pomóc w śledztwie.

"Naprawiał samochody"

Agencja Interfax podała, że Komitet Bezpieczeństwa Narodowego Kirgistanu przesłuchał we wtorek krewnych domniemanego sprawcy zamachu w metrze w Petersburgu. Szczegóły nie zostały ujawnione. Nikt nie został zatrzymany.

Rosyjskie media relacjonują, że Akbarżon Dżaliłow otrzymał rosyjskie obywatelstwo w 2011 roku. W Rosji zajmował się naprawą samochodów.

Według doniesień agencji RIA Nowosti, rosyjska ambasada w stolicy Kirgistanu, Biszkeku, dotychczas nie kontaktowała się z kirgiskimi służbami w związku z tą sprawą.

Rozmowa z Trumpem

Rosyjskie służby specjalne analizują fakt, że zamach terrorystyczny w metrze w Petersburgu został przeprowadzony w dniu, gdy miasto to odwiedzał prezydent Władimir Putin - poinformował we wtorek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

- Sam fakt, że ten akt terrorystyczny został przeprowadzony w momencie, gdy w mieście znajdował się szef państwa, zmusza do zastanowienia i zwraca uwagę. Jest to przedmiot do analizowania przez służby specjalne - powiedział Pieskow.

Jak dodał, każdy zamach terrorystyczny, do jakiego dochodzi w Rosji, "jest wyzwaniem dla każdego Rosjanina, w tym dla prezydenta".

Rzecznik poinformował też o rozmowie telefonicznej Putina z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Przekazał, że Trump złożył kondolencje z powodu zamachu i wyraził solidarność z narodem rosyjskim. - W innych kwestiach nie było żadnej szczegółowej dyskusji - wyjaśnił Pieskow.

Przedstawiciel Kremla oświadczył, że Rosja, podobnie jak inne państwa, znajduje się na "pierwszej linii frontu walki z terroryzmem międzynarodowym". Wyraził też ocenę, że żaden kraj na świecie "do tej pory nie zdołał odnieść w pojedynkę zwycięstwa nad terroryzmem".

Liczba zamachu

W poniedziałek podczas wizyty w Petersburgu Putin wziął udział w konferencji mediów regionalnych i lokalnych, która odbyła się w centrum kongresowym Expoforum na przedmieściach. W czasie, gdy w metrze wybuchł ładunek wybuchowy, Putin prowadził rozmowy z prezydentem Białorusi Alaksandrem Łukaszenką w leżącym koło Petersburga Pałacu Konstantynowskim, jednej z oficjalnych rezydencji prezydenta Rosji.

Liczba ofiar śmiertelnych poniedziałkowego zamachu terrorystycznego wzrosła we wtorek do 14, w szpitalach przebywa 49 osób. Eksplozja nastąpiła w wagonie petersburskiego metra między stacjami Siennaja Płoszczad i Technołogiczeskij Institut.

Do wybuchu doszło pomiędzy stacjami Siennaja Płoszczad i Technologiczeskij Institut | Google Maps

Autor: tas/sk/jb / Źródło: RIA Nowosti, TASS, Interfax, PAP

Tagi:
Raporty: