Kolejne pogrzeby i alarm. Newtown ciągle w traumie


Mieszkańcy Newtown pożegnali kolejną dwójkę małych ofiar piątkowej masakry, sześcioletniego Jamesa Mattioliego i jego rówieśniczkę z klasy, Jessicę Rekos. Całe miasto nadal pozostaje w traumie. Na ulicach są znaczne siły policji, a otworzone dzisiaj szkoły mają nadzwyczajną ochronę.

Jedną z placówek w Newtown prewencyjnie zamknięto z "obaw o bezpieczeństwo". Szkoła podstawowa Head O'Meadow została ewakuowana i zajęcia na cały dzień odwołano. - Podjęliśmy pewne kroki prewencyjne. Dotyczy to wszystkich osób przebywających w budynku - powiedział rzecznik miejscowej policji. Nie sprecyzowano jakiego rodzaju zagrożenie miało wystąpić. Miasto pod nadzorem W całym mieście nadal da się zauważyć nadzwyczajną liczbę policjantów. Część zajmuje się śledztwem w sprawie piątkowej masakry w szkole podstawowej Sandy Hook, gdzie napastnik zastrzelił 20 małych dzieci i sześciu dorosłych. Pozostali zapewniają wzmocnioną ochronę uczniom z pozostałych szkół. Policjanci stoją po placówkami i eskortują dzieci w drodze z domu do szkoły oraz z powrotem. Wystawiono też warty na pogrzebach ofiar piątkowej masakry. Ma to między innymi związek z zapowiedzią wyznawców kontrowersyjnego Kościoła Baptystów Westboro, którzy chcą pikietować na pogrzebach oznajmiając, że "wypełniła się wola Boska", a morderca został "zesłany przez Boga", aby ukarać dzieci za "życie w grzechu". Ostatnie pożegnania We wtorek odbyły się dwa kolejne pogrzeby dzieci zabitych w piątek. Uroczystości odbywają się bez udziału mediów, zgodnie z prośbą rodzin ofiar. Pomimo wielkiego zainteresowania tematem i obecności w Newtown setek dziennikarzy, zakaz nie został naruszony. Na pogrzeby, poza mieszkańcami Newtown, przybyli ludzie z dość dalekich miejscowości. - Po prostu czułam, że muszę tutaj być. Chciałam usiąść w tylnym rzędzie i wyrazić swój żal. Chciałam po prostu płakać - powiedziała Elizabeth, która przyjechała do Newtown z odległego o 1,5 godziny jazdy New Jersey.

Pierwsze ofiary masakry pochowano w poniedziałek.

Autor: mk/tr / Źródło: Reuters

Raporty: