Kolej na Abchazję. Tam też Rosjanie ćwiczą "obronę"


Rosyjskie wojsko po serii ćwiczeń na swoim terytorium i w Naddniestrzu nie daje wypocząć także swoim żołnierzom stacjonującym w Abchazji, nieuznawanej przez przytłaczającą większość świata republice separatystycznej na terytorium Gruzji.

Ćwiczenia rozpoczęły się w piątek i w ich ramach na manewry wyjechała ciężka artyleria, jak np. wyrzutnie rakiet Grad. Rosjanie, których w Abchazji stacjonuje ok. 3,5 tys., wypróbowują też systemy pocisków przeciwczołgowych czy przeciwlotniczych.

Głównym celem ćwiczeń jest obrona "nieznanego terenu na wybrzeżu". Są one kolejnymi przeprowadzanymi przez Rosjan w ostatnim czasie. Łącznie w tych manewrach - nad Bałtykiem, Morzem Czarnym, wzdłuż granic z Ukrainą, Finlandią i na Syberii - wzięło i wciąż bierze w nich udział ponad 200 tys. żołnierzy, tysiące czołgów i setki samolotów.

CZYTAJ WIĘCEJ O SERII ROSYJSKICH MANEWRÓW

Abchazja oraz niedaleka Osetia Południowa ogłosiła niepodległość po przegranej przez Gruzję wojnie z Rosją w 2008 roku. Rosja jest wśród zaledwie kilku państw na świecie uznających ten fakt, reszta świata traktuje Abchazję i Osetię jako część Gruzji. Abchazja odrzuca możliwość wstąpienia do Federacji Rosyjskiej.

[object Object]
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżutvn24
wideo 2/23