Kobieta otworzyła granice Korei


Otwarcie przejść granicznych dla turystów i przedsiębiorców z Korei Południowej oraz wznowienie programu łączenia rodzin, rozdzielonych w wyniku wojny koreańskiej z lat 1950-53 - na takie ustępstwa przystała Korea Północna. Phenian przystał na wszystkie postulaty po wizycie szefowej grupy Hyundai - Hiun Dzeong Eun.

Hiun wizytowała Koreę Płn. na początku ubiegłego tygodnia.

Pracownik na wolności

W czwartek Phenian przystał na jej główną prośbę, którą było uwolnienie południowokoreańskiego pracownika, zatrzymanego w marcu pod zarzutem obrażania komunistycznych przywódców KRLD.

Szefowa Hyundaia chciała też przywrócenia ruchu obywateli Korei Płd. do parku przemysłowego Kesong oraz kurortu Kumgang w północnokoreańskich Górach Diamentowych. I to jej się udało.

Agencja KCNA podała, że północnokoreańskie władze także i tym postulatom powiedziały "tak". Oznacza to, że wkrótce prowadzące do Kesongu i Kumgang przejścia przez dzielącą Półwysep Koreański strefę zdemilitaryzowaną powinny zostać w pełni odblokowane.

Zamknięte, otwarte

Pierwsze z tych przejść teoretycznie nie zostało nigdy zamknięte. Od końca 2008 roku Phenian drastycznie ograniczył jego przepustowość.

Drugie przejście zamknięto w połowie 2008 r. Wtedy to doszło do tragicznego zdarzenia - północnokoreański żołnierz zastrzelił nieopodal Kumgang południowokoreańskiego turystę, który rzekomo wszedł na teren wojskowy.

Co w zamian?

Nie wiadomo, czy w zamian za porozumienie z Phenianem szefowa Hyundaia zgodziła się na wyższe opłaty za korzystanie z parku Kesong. Południowokoreańskie firmy produkują tam artykuły konsumpcyjne, zatrudniając przy tym tanią północnokoreańską siłę roboczą.

Agencja Reutera podkreśla, że Phenian bardzo potrzebuje dochodów z Kesongu oraz turystyki. Korea Płn. zmaga się z problemami gospodarczymi ze względu na sankcje gospodarcze, które społeczność międzynarodowa nałożyła na Koreę Północną przez jej program nuklearny.

Optymizm ograniczony

KCNA podkreśliła jednak, że poprawa stosunków między obiema Koreami ma ograniczony zakres. Kolejna depesza była już mniej optymistyczna.

Phenian znów pogroził palcem w sprawie rozpoczynających się w poniedziałek wspólnych manewrów wojsk USA i Korei Płd. Korea Płn. ostrzegła, że jeśli naruszą one suwerenność kraju, nie zawaha się podjąć "bezlitosnych" działań odwetowych.

Źródło: PAP