Kobieta będzie rządziła Danią?

 
Helle Thorning-Schmidt, szefowa socjaldemokratów

W Danii rozpoczęły się wybory parlamentarne, które - według sondaży - wygrać może nieznacznie opozycyjna lewicowa koalicja, odsuwając od władzy po 10 latach rządzenia blok konserwatywno-liberalny.

Przewidywana wygrana "czerwonego bloku" - Partii Socjaldemokratycznej, Socjalistycznej Partii Ludowej, socjalliberałów i Czerwono-Zielonej Listy Jedności - oznacza, że po raz pierwszy premierem Danii może zostać kobieta, szefowa socjaldemokratów Helle Thorning-Schmidt.

- To będzie zacięty wyścig. Będziemy walczyć do końca - mówi premier Lokke Rasmussen, przywódca "niebieskiego bloku".

To będzie zacięty wyścig. Będziemy walczyć do końca. premier Lokke Rasmussen, przywódca "Niebieskiego Bloku"

10 lat liberałów

Przez ostatnie 10 lat Danią rządzili liberałowie, kierując mniejszościowymi rządami wspieranymi przez populistyczną Partię Ludową. W zamian za jej poparcie przyjęli m.in. przepisy dotyczące imigracji zaliczane do bardziej restrykcyjnych w Europie.

Solidarność społeczna

Dania potrzebuje zmiany, Dania potrzebuje ruszyć z miejsca i Dania potrzebuje mojego przywództwa. szefowa socjaldemokratów Helle Thorning-Schmidt

Opozycyjni obecnie socjaldemokraci chcą podwyżki podatków dla najbogatszych i banków, oraz zapowiedzieli w swym programie wyborczym ograniczenie oszczędności budżetowych wprowadzonych przez liberałów. Ponadto planują przedłużenie pracy o jedną godzinę tygodniowo.

- Dania potrzebuje zmiany, Dania potrzebuje ruszyć z miejsca i Dania potrzebuje mojego przywództwa - mówi Thorning-Schmidt.

System duński

Prawie 4 mln Duńczyków wybiera 179 deputowanych do Folketingu (parlamentu) na czteroletnią kadencję. Cztery miejsca w parlamencie przeznaczone są dla posiadających częściową autonomię terytoriów Grenlandii i Wysp Owczych. Lokale wyborcze otwarte będą do godziny 20, a liczenie głosów ma być zakończone do godziny 1 w nocy z czwartku na piątek.

Źródło: reuters, pap