Koalicja zachowa "impet"? Wybory w Chile


Niedzielne wybory powszechne w Chile według sondaży przyniosą dużą przewagę niezwykle popularnej kandydatce, Michelle Bachelet. Ale są dwie niewiadome: czy uzyska 2/3 w parlamencie, aby dokonać reform, i czy jej centrolewicowa koalicja zachowa swój "impet"?

Są to pierwsze w Chile wybory prezydenckie i parlamentarne, w których wyborcy nie mieli obowiązku uprzedniego rejestrowania się, co budzi obawy o frekwencję w głosowaniu.

Prawybory

W tegorocznych prawyborach była prezydent Chile, obecnie kandydatka centrolewicowej Nowej Większości, która kończyła w 2010 r. swą czteroletnią kadencję, uzyskała ponad 70 proc. poparcia, a w sondażach z ostatniego tygodnia - 47 proc., podczas gdy jej konserwatywna rywalka Evelyn Matthei - kandydatka bloku prawicy Sojusz - od 14 do 21 proc. Nastroje Chilijczyków, którzy za prezydentury liberała Sebastiana Pinery coraz bardziej oddalali się od bloku prawicowego, domagając się bardziej sprawiedliwego udziału w dobrobycie wypracowanym przez ostatnie dziesięciolecie, sprzyjają - zdaniem analityków chilijskich - Nowej Większości. W niedzielnym głosowaniu rywalizuje dziewięcioro kandydatów, ale tylko jeszcze jeden, popularny komentator gospodarczy Franco Parisi, który określa się jako "socjoliberał", ma pewne szanse; sondaże dawały mu kilka procent mniej głosów, niż Matthei.

System wyborczy

Spuścizna po generale Pinochecie w postaci jego konstytucji i ordynacji wyborczej nie sprzyja radykalnej zmianie układu sił w Izbie Deputowanych i w Senacie. Zgodnie z systemem wyborczym z 1980 roku, jeśli dana koalicja nie uzyska w okręgu zdecydowanej przewagi, tj. 2/3 głosów, mandaty z danego okręgu rozdziela się równo po połowie. Tymczasem nieodzowne reformy zapowiedziane przez Michelle Bachelet - wprowadzenie bezpłatnej edukacji uniwersyteckiej, utworzenie państwowego systemu emerytalnego (niemal całkowicie sprywatyzowanego za czasów dyktatury) czy wspieranie przedsiębiorstw publicznych w sektorze energetycznym (gaz) i niezbędna w tym celu reforma konstytucji - nie będą możliwe bez zdobycia przez Nową Większość przewagi 2/3 w parlamencie. Bachelet, przewidując, że podział miejsc w parlamencie może okazać się bardzo wyrównany, w toku całej kampanii zachęcała swych zwolenników do utrzymania "impetu politycznego" również po wyborach i wykorzystania w tym celu wszystkich nowoczesnych środków elektronicznych, łącznie portalami społecznościowymi.

Po nowemu

Po raz pierwszy wybory są organizowane i obsługiwane przez nowo utworzoną Służbę Wyborczą Chile (Servel), a nie, jak dotąd, przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Servel zapowiada, że wyniki głosowania będą podawane "szybko i precyzyjnie". Servel zdał już wstępny egzamin podczas prawyborów, które dwie wielkie rywalizujące koalicje przeprowadziły 30 czerwca tego roku. Jeśli Bachelet nie uzyska w niedzielę 50 proc. głosów, druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się 15 grudnia.

Autor: mn//bgr / Źródło: PAP