Sąd podtrzymał legalność wyboru Kenyatty. Przeciwnicy prezydenta znów na ulicach


Sąd Najwyższy Kenii jednomyślnie podtrzymał w poniedziałek legalność reelekcji prezydenta Uhuru Kenyatty w powtórzonym głosowaniu z zeszłego miesiąca. Zostało ono zbojkotowane przez opozycję, która twierdzi, że było niezgodne z prawem.

Chociaż opozycja nawoływała do zachowania spokoju, doszło do śmierci co najmniej dwóch osób, które zostały zastrzelone przez policję w jednej z dzielnic Nairobi i w hrabstwie Migori na zachodzie kraju. - Nie będziemy respektować go (Kenyatty) nawet po werdykcie sądu. To nie były wybory i będziemy nadal oponować - powiedział Wycliffe Onyango, jeden ze zwolenników opozycji w mieście Kisumu, które jest jej bastionem. Po werdykcie telewizja pokazała rozradowanych zwolenników Kenyatty, ale bezpośredniego upublicznionego komentarza ze strony prezydenta nie było. - Nie ma idealnych wyborów, zawsze będą błędy w wyborach, ale nie można unieważnić wyborów, chyba że te błędy wpłyną na wynik - powiedział prokurator generalny Kenii Githu Muigai.

Podzielony kraj

W sierpniowych wyborach Kenyatta uzyskał 54,27 procent poparcia, czyli ponad 8 milionów głosów. We wrześniu sąd unieważnił te wybory ze względu na nieprawidłowości. W październikowych prezydent stracił ponad 700 tysięcy głosów.

Choć uzyskał aż 98 procent głosów, frekwencja wyniosła tylko 38,8 procent, przez co pozycję głowy państwa oceniono jako "słabą". Wybory wykazały głębokie polityczne i etniczne podziały w kraju. Od czasu ogłoszenia wyników sierpniowego głosowania w całym kraju odbywają się demonstracje zwolenników centrolewicowej opozycji.

Przywódca opozycji Raila Odinga, z inicjatywy którego doszło do unieważnienia sierpniowych wyborów, zbojkotował powtórne głosowanie i odrzucił miażdżące zwycięstwo Kenyatty. Poniedziałkowa decyzja sądu nie zaskoczyła go. - Wielokrotnie deklarowaliśmy przed dzisiejszym rozstrzygnięciem Sądu Najwyższego, że uważamy ten rząd za nielegalny i nie uznajemy go. Naszego stanowiska werdykt nie zmienia - powiedział. Dodał, że sąd wydał ten werdykt pod naciskiem. Odinga prosi teraz o międzynarodową interwencję, ponieważ protesty i przemoc trwają.

Autor: kg / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: