Władze ostrzegały, ludzie wyszli na ulice. Kilkadziesiąt osób zatrzymanych w Kazachstanie

Źródło:
Reuters, PAP
Zatrzymani uczestnicy protestów w Kazachstanie
Reuters
Zatrzymani uczestnicy protestów w KazachstanieReuters

Nawet kilkadziesiąt osób zatrzymano podczas pierwszych od czasu poluzowania restrykcji demonstracji w Kazachstanie. Zatrzymani to zwolennicy opozycji, którzy domagali się między innymi umorzenia długów ludzi dotkniętych kryzysem. Do protestów doszło w największym mieście kraju Ałmatach i w stołecznym Nur-Sułtanie.

Reporter AFP widział pięciu protestujących zabranych przez policję w centrum Ałmatów, podczas gdy świadkowie, na których powołuje się francuska agencja, poinformowali o co najmniej 70 zatrzymanych w innych częściach miasta.

Radio Wolna Europa powiadomiło również o 10 zatrzymanych osobach w Nur-Sułtanie, z kolei lokalne media - o "około 30" zatrzymanych w Uralsku na północnym zachodzie Kazachstanu. Funkcjonariusze sił bezpieczeństwa "wsadzili demonstrantów do dwóch jeepów i dwóch autokarów, po czym odjechali" - powiedział AFP dziennikarz niezależnego społeczno-politycznego tygodnika "Uralskaja Niedielia".

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Demonstranci domagali się umorzenia długów

Wiece protestacyjne, gromadzące w Kazachstanie niewielu uczestników z powodu ograniczeń nałożonych przez władze, zostały zorganizowane przez dwa rywalizujące ze sobą ugrupowania - Demokratyczny Wybór Kazachstanu (DCK) i Partię Demokratyczną, które zgodnie potępiają represje władz wobec swoich aktywistów - pisze AFP.

Demonstranci domagali się w szczególności umorzenia długów ludzi dotkniętych kryzysem i potępili chińską ekspansję gospodarczą w Kazachstanie. Wznosili okrzyki wzywające do rezygnacji prezydenta Kazachstanu Kasyma-Żomarta Tokajewa.

Partia Demokratyczna nie jest oficjalnie zarejestrowana jako ugrupowanie polityczne, a sąd w Kazachstanie uznał w 2018 roku DCK i jej filie za organizację ekstremistyczną.

Kryzys gospodarczy

Władze Kazachstanu ostrzegały w tym tygodniu, aby nie brać udziału w protestach opozycji, pomimo niedawnego złagodzenia kwarantanny. Aby zorganizować demonstrację w 18-milionowym państwie, konieczne jest uzyskanie pozwolenia władz. Miejscowi działacze utrzymują, że takie wnioski są z reguły odrzucane.

Kazachstan przechodzi obecnie jeden z najpoważniejszych kryzysów gospodarczych w swojej historii. Kraj jest dotknięty pandemią COVID-19 (potwierdzono ponad 12,5 tysiąca przypadków zakażeń) i gwałtownym spadkiem cen ropy naftowej - głównego towaru eksportowego. 

Autorka/Autor:pp/kab

Źródło: Reuters, PAP