Protestowali podczas wyborów. Około tysiąca zatrzymanych


Około tysiąca osób zatrzymano podczas trwających od niedzieli demonstracji przeciwko wyborom prezydenckim w Kazachstanie - poinformowała kazachstańska prokuratura generalna.

Wobec 670 osób zarządzono areszt administracyjny, 115 osób otrzymało karę grzywny, pozostałe zostały pouczone. 180 osób odbywa kary od sześciu do 15 dni aresztu, pozostałych zwolniono. Od niedzieli w Ałma Acie i stołecznym Nur-Sułtanie (daw. Astana) odbyło się co najmniej pięć demonstracji. Uczestnicy protestów podkreślali, że wybory prezydenckie - w których zwyciężył Kasym-Żomart Tokajew - były nieuczciwe i miały na celu jedynie zatwierdzenie na urzędzie wyznaczonego przez Nazarbajewa następcę. Akcje odbywały się pod hasłem "Tokajew nie jest moim prezydentem". Tokajew, którego kandydaturę poparł wieloletni przywódca Kazachstanu Nursułtan Nazarbajew, zdobył według centralnej komisji wyborczej blisko 71 procent głosów. Według OBWE żadne wybory w historii Kazachstanu nie spełniły dotąd standardów demokratycznych.

Autor: mtom / Źródło: PAP

Raporty: