Obama nie złożył Putinowi kondolencji po katastrofie. Kreml komentuje


Po sobotniej katastrofie airbusa na Półwyspie Synaj do Rosji napłynęły kondolencje z całego świata. Zwyczajowo na najwyższym szczeblu dyplomatycznym wysyłają je głowy państw, tym razem jednak Barack Obama nie napisał do Władimira Putina. Rosyjscy dziennikarze pytali we wtorek rzecznika Kremla, dlaczego.

W sobotę 31 października nad egipskim półwyspem z niewiadomych przyczyn rozbił się airbus A321. Na jego pokładzie zginęły 224 osoby, w tym 219 obywateli rosyjskich.

Kerry zamiast Obamy

Do Moskwy napłynęły kondolencje z całego świata. Nie złożył ich jednak prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zapytany o to przez dziennikarzy, stwierdził we wtorek, że prezydent i jego kancelaria „nie zaprzątają tym sobie głowy”. Dodał, że w imieniu „całego narodu amerykańskiego” kondolencje przysłał sekretarz stanu USA, John Kerry.

Prawa ręka Putina dodała, że kondolencje od Kerry’ego przyjął szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow. - Ale być może nie my to powinniśmy wyjaśniać - dodał jednak Pieskow. - Nam jednak zależy teraz tylko na asystowaniu rodzinom ofiar, które straciły swoich ukochanych. Tylko na tym się skupiamy - wyjaśnił.

Autor: adso/ja / Źródło: TASS

Tagi:
Raporty: