Kamieniami i butelkami rzucali w gejów


Dwie osoby ranne i 45 aresztowanych - to bilans zamieszek, jakie wybuchły podczas sobotniego "marszu godności" gejów i lesbijek w centrum Budapesztu. W stronę demonstrantów poleciały jajka, butelki, kamienie, a nawet pojemniki z benzyną. Znacznie spokojniej przebiegał marsz homoseksualistów w Madrycie.

"Marsz godności" wyruszył z jednego końca ulicy Andrassy'ego, natomiast jego przeciwnicy zgromadzili się na jej drugim końcu i poszczególnych skrzyżowaniach. By chronić uczestników marszu, policja poustawiała wzdłuż jego trasy po obu stronach wysokie metalowe bariery.

Większość starć rozegrała się na kończącym ulicę Andrassy'ego Placu Bohaterów, gdzie znajduje się monumentalny Pomnik Tysiąclecia Węgier.

Protestujący przeciwko marszowi obrzucali jego uczestników jajkami, butelkami i kamieniami. Ciskali też kamienie brukowe i butelki z łatwopalnym płynem. Jeden z policyjnych mikrobusów stanął w płomieniach. Interweniujący stróże porządku użyli gazu łzawiącego i armatek wodnych.

Protestujący, z których wielu reprezentowało ugrupowania skrajnie nacjonalistyczne, określali marsz jako "obrzydliwy" i "haniebny", deklarując jednocześnie gotowość "posprzątania brudu". Zamieszki trwały co najmniej trzy godziny.

W Hiszpanii spokojnie Znacznie spokojniej przebiegała wielotysięczna manifestacja Gay Pride w centrum Madrytu. W tym roku przebiegała ona pod hasłem "dostrzegalności" lesbijek.

 
Parada w Madrycie (fot. PAP/EPA) 

Prócz środowisk homoseksualnych w marszu brali udział przedstawiciele Amnesty International, rządzącej w Hiszpanii Partii Socjalistycznej, związków zawodowych, a także turyści. Demonstracji towarzyszyła parada - przy dźwiękach muzyki brazylijskiej i techno defilowały w niej wozy z transseksualnymi tancerzami.

W Hiszpanii tradycyjny wpływ Kościoła katolickiego ściera się z liberalnymi prawami wprowadzonymi w ostatnich latach. W 2005 roku przyjęto tutaj ustawę, na mocy której osoby tej samej płci mogą zawierać małżeństwa i adoptować dzieci.

bgr ram

 
Było wesoło (fot. PAP/EPA) 

Źródło: APTN, Reuters, PAP