Pokazali tortury Czerwonych Khmerów na "polach śmierci"


Na przypadający 20 maja każdego roku Dzień Pamięci o ofiarach maoistowskiego reżimu Czerwonych Khmerów, mieszkańcy Kambodży przygotowali przedstawienie mające uświadomić najmłodszym pokoleniom skalę katastrofy, do jakiej doprowadzili mordercy dwóch milionów ludzi.

Na terenie kompleksu cmentarnego Choeung Ek, powstałego po latach w miejscu tzw. pól śmierci na obrzeżach stolicy Phnom Penh, na których Czerwoni Khmerowie mordowali tysiące ludzi, w Dniu Pamięci widzowie obejrzeli rekonstrukcję zbrodni popełnianych przez reżim.

Aktorzy prezentowali m.in. tortury dokonywane na cywilach. Wśród widzów były też dzieci. Jak pisze portal brytyjskiego nadawcy BBC opisujący wydarzenie, jego twórcy tłumaczą, że w ten sposób chcą mieć pewność, że pamięć o tamtym strasznym czasie przetrwa w narodzie.

W latach 1975-79 maoistowski reżim wymordował lub doprowadził do śmierci głodowej około dwóch milionów obywateli Kambodży. Wiele ofiar ginęło w masowych egzekucjach dokonywanych w okrutny sposób. Inne ginęły w obozach pracy.

Reżim Czerwonych Khmerów doprowadził do wyludnienia miast w całym kraju. Pol Pot i jego świta pragnęli stworzyć samowystarczalne państwo żyjące tylko na terenach wiejskich. Rozprawiając się z poprzednim systemem władzy, wymordowali m.in. tysiące urzędników państwowych, zmienili nazwę państwa i "wyzerowali" kalendarz.

Reżim Czerwonych Khmerów upadł w 1979 r. po interwencji zbrojnej Wietnamu.

Kambodża pod rządami Czerwonych KhmerówPAP

Autor: adso / Źródło: BBC, Reuters, tvn24.pl