Juszczenko przejmuje kontrolę nad wojskiem

Aktualizacja:

Po tym jak Wiktor Juszczenko zdymisjonował prokuratora generalnego, trwa kolejne zaostrzenie kryzysu politycznego na Ukrainie. Dziś prezydent Juszczenko podpisał dekret, w myśl którego przejął kontrolę nad wojskami MSW i poprosił je o zapewnienie porządku wokół ważnych obiektów państwowych, w tym Prokuratury Generalnej i Sądu Konstytucyjnego.

Prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko odebrał Ministerstwu Spraw Wewnętrznych kontrolę nad wojskami wewnętrznymi MSW i polecił ich dowódcy generałowi Ołeksandrowi Kichtence zapewnienie porządku wokół ważnych obiektów państwowych, w tym Prokuratury Generalnej i Sądu Konstytucyjnego. Odpowiednie dokumenty prezydent podpisał w piątek - podała kancelaria prezydenta.

Juszczenko zmienił też skład Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO). Odwołał z niej zwolnionego w czwartek ze stanowiska prokuratora generalnego Swiatosława Piskuna i mianował na członka RNBiO p.o. prokuratora generalnego Wiktora Szemczuka. Członkami rady zostali również gubernatorowie ukraińskich obwodów i merowie Kijowa oraz Sewastopola.

W odpowiedzi rozwiązany przez Juszczenkę parlament zwolnił ze stanowiska wicepremiera nadzorującego resorty siłowe Wołodymyra Radczenkę i powołał na jego miejsce byłego ministra obrony za prezydentury Leonida Kuczmy, Ołeksandra Kuzmuka.

Do gwałtownego zaostrzenia sytuacji politycznej na Ukrainie doszło w czwartek, kiedy Juszczenko zwolnił prokuratora generalnego, Piskuna. Deputowani prorosyjskiej koalicji rządowej premiera Wiktora Janukowycza nie uznali dekretu prezydenta w tej sprawie, a szef MSW Wasyl Cuszko wprowadził do siedziby prokuratury podległych mu komandosów.

W nocy z czwartku na piątek siły MSW wspomagane przez deputowanych koalicji wyparli z prokuratury podległych prezydentowi funkcjonariuszy biura ochrony rządu i przejęli kontrolę nad budynkiem.

W piątek pełniący tymczasowo obowiązki prokuratora generalnego Szemczuk poinformował o wszczęciu śledztwa przeciwko Cuszce za "nadużycie władzy" w związku z przepychankami w prokuraturze.

Obecne wydarzenia są kolejnym etapem w konflikcie między prezydentem Juszczenką a premierem Janukowyczem w sprawie przedterminowych wyborów parlamentarnych. Prorosyjska koalicja rządowa Partii Regionów Ukrainy, socjalistów i komunistów początkowo nie uznała dekretu Juszczenki o rozwiązaniu parlamentu i odmówiła jego wykonania.

Na początku maja Janukowycz zgodził się na wcześniejsze wybory, jednak niebawem popierający go politycy zaczęli szukać pretekstów, by do nich nie doszło.

Źródło: PAP/Radio Szczecin