Joaninę zapisano zbyt słabo


Rząd będzie domagał się zmiany zapisu w konkluzjach po szczycie UE o zbyt słabym dla Polski mechanizmie z Joaniny - zdeklarował premier Jarosław Kaczyński w Radiu Maryja. Jak powiedział, w mandacie znalazło się "niedokladnie" to, co miało być zapisane.

- Są już rzeczywiście próby, żeby ten systemem osłabić. Już coś tam niedokładnie wpisano, to, co miano wpisać do tego mandatu, a wpisano to w wersji, która jednemu z krajów się bardziej podobała. Żeby było to jasne: nie chodzi o Niemcy - powiedział Jarosław Kaczyński w toruńskiej rozgłośni.

Już wczoraj korespondentka TVN24 Inga Rosińska informowała, że mechanizm z Joaniny w wersji wpisanej w konkluzjach szczytu, w praktyce sprawia, że blokowanie przez Polskę decyzji UE będzie niezwykle trudne.

Zapis z konkluzji jest sprzeczny z tym, co mówili premier i prezydent. Obaj cieszyli się po szczycie, że dzięki temu mechanizmowi, Polska z Francją albo dowolna inna koalicją państw reprezentująca 19 procent populacji UE, będzie mogła blokować lub przynajmniej znacząco opóźniać niekorzystne dla siebie decyzje.

Premier Kaczyński w Radiu Maryja przypomniał, że Unię czeka jeszcze Konferencja Międzyrządowa - I tam, gdzie doszło do nieporozumienia, tę sprawę postawimy na pewno bardzo zdecydowanie – zdeklarował. - Nie damy się wyprowadzić w pole - dodał i pokreślił, że Polska ma 10 lat, aby się wzmocnić.

Źródło: TVN24, PAP