Sprzeczka za sterami samolotu. Pilotka "opuściła kokpit we łzach"


Piloci linii lotniczych Jet Airways zostali zawieszeni po bójce, do której miało dojść w kokpicie samolotu lecącego w Nowy Rok z Londynu do Bombaju - podaje portal dziennika "The Times of India".

Do incydentu miało dojść krótko po starcie Boeinga 777 z Londynu 1 stycznia około godziny 10 rano. Na pokładzie było 324 pasażerów i 14 członków załogi. Podróż trwała dziewięć godzin.

"Uderzył pilotkę w twarz"

Samolot pilotowały dwie osoby - mężczyzna i kobieta. W pierwszym etapie lotu dowodziła pilotka.

- Krótko po starcie piloci pokłócili się. Pierwszy pilot uderzył swoją koleżankę w twarz, opuściła kokpit we łzach - powiedziała anonimowo "The Times of India" osoba zaznajomiona ze sprawą.

- Personel pokładowy próbował ją uspokoić ją i przekonać, by wróciła do kokpitu - opowiadała.

Zgodnie z relacjami przytaczanymi przez lokalne media, kobieta nie chciała wrócić za stery, a pilot wzywał ją przez interkom. Kiedy to nie pomogło, również wyszedł z kokpitu. To - jak piszą media - poważne naruszenie zasad bezpieczeństwa. Dopiero po jego namowach kobieta wróciła za stery.

Potem jednak - jak twierdzi informator dziennika - doszło do drugiej sprzeczki i pilotka ponownie opuściła kokpit. - Tym razem personel pokładowy był dość przerażony tym, co dzieje się w kokpicie. Zażądali, by wróciła do kokpitu i doleciała bezpiecznie do celu - informowała jedna z osób. Ostatecznie wróciła za stery, a samolot bezpiecznie wylądował w Bombaju krótko po północy 2 stycznia.

Śledztwo

Linie lotnicze Jet Airways potwierdziły, że doszło do "nieporozumienia" pomiędzy pilotami. "Jednak zostało ono szybko rozwiązane polubownie, a lot z 324 pasażerami, w tym dwojgiem dzieci i 14 członkami załogi, był kontynuowany. Samolot bezpiecznie wylądował".

Poinformowano jednak, że linie lotnicze zgłosiły incydent do urzędu lotnictwa Indii DGCA.

Jak podają media, piloci zostali zawieszeni.

Autor: pk//kg / Źródło: The Times of India, Guardian