Jest zgoda państw strefy euro. Będzie pomoc dla Grecji


Redukcja długu publicznego Grecji o 40 mld euro, do poziomu 124 proc. PKB do 2020 r., a także wypłata łącznie ok. 44 mld euro pomocy - oto główne postanowienia zakończonego we wtorek nad ranem spotkania ministrów finansów strefy euro i MFW. - Z wielką radością przyjmuję porozumienie - oświadczył szef EBC Mario Draghi.

Do konsensusu doszło w nocy po wielogodzinnym maratonie negocjacyjnym w Brukseli. - Porozumienie zmniejszy niepewność oraz wzmocni zaufanie do Unii Europejskiej i Grecji - podkreślił Draghi.

Grecja otrzyma w sumie 43,7 mld euro pomocy, z czego 34,4 mld euro jeszcze w grudniu, a resztę w styczniu, lutym i marcu - podali ministrowie finansów strefy euro we wtorek we wspólnym komunikacie po rozmowach. Ok. 24 mld z tej sumy zostanie przeznaczone na pomoc greckim bankom, a ok. 11 mld euro zasili grecki budżet. Władze w Atenach potrzebują tych środków m.in. po to, by móc w dalszym ciągu wypłacać pensje czy emerytury.

Trzeci raz Tzw. trojka - czyli Komisja Europejska, Europejski Bank Centralny i MFW - dotychczas uzgodniły dwa pakiety ratunkowe dla Grecji, które łącznie opiewają na ok. 240 mld euro. Dotychczas Grecja otrzymała z tej puli ok. 150 mld euro. Szef eurogrupy Jean-Claude Juncker powiedział, że ministrowie finansów "17" oficjalnie zatwierdzą wypłatę środków na spotkaniu 13 grudnia. Wcześniej jednak w niektórych krajach potrzebna będzie jeszcze zgoda tamtejszych parlamentów. Jednym z takich państw są Niemcy. Niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble wyraził nadzieję po spotkaniu, że Bundestag zatwierdzi wypłatę środków dla Grecji jeszcze w tym tygodniu. Na poniedziałkowo-wtorkowym spotkaniu ministrów z Międzynarodowym Funduszem Walutowym ustalono ponadto, że dług publiczny Grecji zostanie na różne sposoby zredukowany o 40 mld euro, tak by do 2020 roku wyniósł 124 proc. PKB oraz "znacznie poniżej 110 proc. PKB do 2022 roku" - głosi komunikat. Jak zauważa Reuters, jest to jak dotąd najbardziej jednoznaczny sygnał, że pożyczkodawcy Grecji nie wykluczają kolejnej redukcji greckiego długu po roku 2016, gdy kraj ten ma według prognoz po raz pierwszy wytworzyć tzw. pierwotną nadwyżkę budżetową (przewagę dochodów państwa nad jego wydatkami, ale bez uwzględniania kosztów obsługi zadłużenia). - Kiedy Grecja osiągnie pierwotną nadwyżkę lub będzie tego celu bliska, i spełni przy tym wszystkie warunki, rozważymy dalsze sposoby redukcji całkowitego zadłużenia Grecji, jeśli zajdzie taka potrzeba - powiedział po spotkaniu Schaeuble.

Na trzy sposoby Redukcja greckiego długu o ok. 40 mld euro ma się odbyć na kilka sposobów. Po pierwsze, zmniejszone zostanie oprocentowanie pożyczek dwustronnych udzielonych Grecji. Termin spłat tych pożyczek oraz pożyczek z unijnego funduszu ratunkowego EFSF zostanie przedłużony o 15 do 30 lat, a spłata odsetek z tytułu pożyczki z EFSF zostanie odroczona o 10 lat. Po drugie, EBC przekaże Atenom 11 mld euro zysków z greckich obligacji, które kupił wcześniej na rynku wtórnym.

Po trzecie, Grecja będzie mogła wykupywać własne papiery dłużne od publicznych wierzycieli po zaniżonej cenie (docelowo po 35 centów za 1 euro), przy czym obniżka oprocentowania greckich obligacji nie obejmie tych państw-wierzycieli, które same otrzymują międzynarodową pomoc. Po ogłoszeniu decyzji ze spotkania euro umocniło się względem dolara. - Tu nie chodzi tylko o pieniądze. To obietnica lepszej przyszłości dla Greków i całej strefy euro - powiedział Juncker. Także szefowa MFW Christine Lagarde podkreśliła wagę osiągniętego porozumienia, mówiąc: - Chcieliśmy zagwarantować, że Grecja wróci na właściwą drogę. Premier Grecji Antonis Samaras wiadomości ze spotkania przyjął jako "wielkie zwycięstwo". Grecy walczyli razem, a jutro rozpocznie się dla nas nowy czas - powiedział.

Autor: twis//bgr / Źródło: PAP, Reuters