Jest na liście sankcji i chciałby wyjechać na Zachód. "Putin pomoże"

Josif Kobzon jest znanym zwolennikiem władz na Kremlu i krytykiem Zachodu. Trafił na listę Rosjan objętych sankcjami UE po otwartym poparciu prorosyjskich rebeliantów w Donbasie. Z regionem tym Kobzon jest ściśle związany: 78-letni piosenkarz estrady urodził się w obwodzie donieckim.

Kobzon odwiedza Donbas regularnie, organizując koncerty dla rebeliantów i mieszkańców okupowanych przez separatystów miast. Kobzon napisał hymn tzw. Donieckiej Republiki Ludowej.

"Czarna lista" UE z nazwiskiem Josifa Kobzona została opublikowana w lutym.

W czerwcu Kobzon trafił także na kanadyjską listę osób objętych sankcjami.

W rozmowie na wideo czacie z czytelnikami gazety "Moskowskij Komsomolec" Kobzon powiedział, że w przypadku konieczności leczenia za granicą zwróci się o pomoc do prezydenta Władimira Putina.

- Jeśli ze względów zdrowotnych w kraju europejskim, gdzie nie mogę wjechać, zaproponują mi zrobienie operacji, zwrócę się o pomoc do prezydenta, a on mi pomoże - powiedział Kobzon.

Podkreślił, że "obywatele Rosji, którzy trafili na listę sankcji, powinni być solidarni".

Piosenkarz ubolewał, że nie może odwiedzić wnuków w Hiszpanii.

"Powiedziałem synowi i córce, że w sierpniu będę wypoczywał z wnukami w Bakowce (pod Moskwą - red.). Są też inne miejsca: Soczi, Bajkał, Kisłowodzk, Mineralne Wody. Można też pojechać do Turcji. Europa będzie odpoczywać bez nas, a my bez niej. Nie odczuwam z tego powodu żadnej tragedii" - stwierdził.

Josif Kobzon jest posłem niższej izby parlamentu z listy Jednej Rosji Władimira Putina od 2003 roku.

Wyznał dziennikarzom, że w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych już nie wystartuje.

W połowie lat 90. Kobzon trafił na listę osób niepożądanych w USA. Władze w Waszyngtonie podejrzewały go o powiązania z przestępczością zorganizowaną w Rosji.

Autor: tas/ja / Źródło: Moskowskij Komsomolec, newsru.ua