Stoltenberg: jesteśmy silniejsi i bezpieczniejsi, gdy pracujemy razem

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Reżim Alaksandra Łukaszenki wykorzystuje ludzi, aby wywrzeć nacisk na sąsiednie kraje. To jest nieludzkie i cyniczne - powiedział w czasie niedzielnej konferencji w Wilnie sekretarz generalny NATO. Jens Stoltenberg i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen odwiedzili w niedzielę Litwę i Łotwę, gdzie rozmawiali z przedstawicielami tamtejszych władz o sytuacji na wschodniej granicy Unii Europejskiej.

Stoltenberg przekazał, że niedzielna rozmowa w Wilnie dotyczyła wyzwań na granicy litewskiej i innych państw regionu.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO

- Reżim Łukaszenki wykorzystuje ludzi, aby wywrzeć nacisk na sąsiednie kraje. To jest nieludzkie i cyniczne. Żaden sojusznik NATO nie może w takiej sytuacji pozostać sam. Wszyscy sojusznicy NATO wyrazili swoją solidarność z Litwą i zapewniliśmy bardzo praktyczną pomoc - oznajmił sekretarz generalny Sojuszu, przypominając, że NATO niedawno rozmieściło zespół ekspercki na Litwie, aby podzielić się informacją i analizą, oraz doświadczeniem walki z zagrożeniami hybrydowymi.

- Kryzys (migracyjny - red.) wpływa zarówno na NATO, jak na Unię Europejską. Litwa jest członkiem obydwu tych organizacji, zatem jest to ważne dla pani przewodniczącej von der Leyen oraz dla mnie, abyśmy byli tutaj razem. NATO oraz UE pracują razem w zakresie szeregu kwestii bezpieczeństwa, w tym również w walce z zagrożeniami hybrydowymi i dzisiaj omówiliśmy to, jak możemy przyspieszyć naszą wspólną pracę między NATO a Unią Europejską, w tym również poprzez nową wspólną deklarację. Jesteśmy silniejsi i bezpieczniejsi, gdy pracujemy razem - dodał Stoltenberg.

Szef NATO zapewnił, że Sojusz nadal będzie realizował politykę odstraszania, będzie bronił Litwy i innych państw sojuszniczych.

Stoltenberg wskazał też, że NATO wzywa Rosję do "deeskalacji konfliktu z Ukrainą". - Rosja powinna złagodzić swoje działania – oświadczył. Dodał, że "gdyby Rosja miała użyć siły, miałoby to konsekwencje podobne do tych z 2014 roku, gdy doszło do nielegalnej aneksji Krymu".

Konferencja prasowa w Wilnie z udziałem sekretarza generalnego NATO, przewodniczącej Komisji Europejskiej i prezydenta Litwy TVN24

Przeniesienie współpracy na "wyższy poziom"

- Ponieważ zagrożenia hybrydowe stają się coraz bardziej dotkliwe, musimy przenieść naszą współpracę na wyższy poziom – oświadczyła w Wilnie ze swojej strony przewodnicząca Komisji Europejskiej. Oznajmiła, że "pracujemy z sekretarzem generalnym NATO nad nową deklaracją UE-NATO".

- Naszym celem jest odnowienie i uzupełnienie politycznego zaangażowania na rzecz silnego partnerstwa Unii Europejskiej i NATO – powiedziała Urszula von der Layen.

Prezydent Litwy Gitanas Nauseda ocenił wizytę w Wilnie przywódców NATO i Komisji Europejskiej jako "niezwykle ważny krok solidarności, poparcia dla Litwy, która, podobnie jak Polska i Łotwa, od kilku miesięcy zmaga się z kryzysem migracyjnym, wywołanym przez reżim Łukaszenki".

W ocenie prezydenta sytuacja na zewnętrznej granicy UE z Białorusią pozostaje napięta i trudna do przewidzenia. - Jeżeli sytuacja dotycząca bezpieczeństwa stanie się jeszcze bardziej skomplikowana, nie wykluczamy możliwości proszenia konsultacji w ramach artykułu 4 Traktatu Północnoatlantyckiego – powiedział Nauseda. Podkreślił, że "każdy sojusznik NATO może to zrobić, gdy widzi, że jego bezpieczeństwo i integralność terytorialna są zagrożone".

Nauseda wyraził również zaniepokojenie "pełną integracją wojskową Białorusi z rosyjskimi strukturami wojskowymi i doktrynami".

- To stawia nowe wyzwania wobec zbiorowego bezpieczeństwa NATO. NATO powinno odpowiednio dostosować swoje plany, strategię i taktykę i być przygotowanym na ewentualną odpowiedź - powiedział prezydent.

"Napięcia są wysokie od tygodni"

We wcześniej rozmowie z łotewską telewizją Stoltenberg mówił, że kryzys migracyjny na wschodniej granicy Unii Europejskiej jeszcze się nie skończył. Podkreślił, że migranci wciąż próbują dostać się do UE nielegalnie z Białorusi.

- Intensywność trochę się zmieniła, oczywiście nie jest tak poważna, jak kilka dni temu. Ale myślę, że jest za wcześnie, aby powiedzieć, że to koniec – powiedział. Przypomniał, że napięcia są wysokie od tygodni, ponieważ migranci z Iraku, Jemenu, Syrii, Afganistanu czy Iranu próbują przekroczyć zewnętrzne granice UE, a najbardziej dotknięte tym zjawiskiem są Polska, Litwa i Łotwa.

Według szefa NATO sytuacja na granicy polsko-białoruskiej wywołuje kryzys humanitarny, ponieważ mieszkańcy nieformalnych obozowisk cierpią z powodu niskich temperatur. - Musimy być czujni, musimy uważnie obserwować rozwój sytuacji i nadal wysyłać jasne przekazy – powiedział Stoltenberg.

Jego zdaniem reżim Łukaszenki wykorzystuje niewinnych ludzi, co jest cyniczną i nieludzką strategią. W związku z tym szef NATO podkreślił, że w pełni solidaryzuje się ze wszystkimi zaangażowanymi w tę sytuację sojusznikami Paktu.

Apel do Moskwy w sprawie Ukrainy

Stoltenberg w wywiadzie nawiązał także do rozmieszczenia wojsk rosyjskich na granicy z Ukrainą i wezwał Moskwę do przejrzystości i powściągliwości w tej sprawie. Kwestia ta, podobnie jak problem migracji, ma zostać poruszona na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych NATO w Rydze we wtorek i środę.

Stoltenberg i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen odwiedzili w niedzielę Litwę i Łotwę, gdzie rozmawiali z przedstawicielami tamtejszych władz o sytuacji na wschodniej granicy Unii Europejskiej z Białorusią. 

Autorka/Autor:tas/dap

Źródło: tvn24.pl, PAP