Izraelskie czołgi zaliczyły "bezpośrednie trafienia" w Syrii

Wzgórza Golan są silnie ufortyfikowane przez IzraelWikipedia (CC BY SA)

W odpowiedzi na ostrzał syryjskiego wojska, ogień otworzyły nasze czołgi. Uzyskano bezpośrednie trafienia - poinformowało izraelskie wojsko, relacjonując kolejny incydent na Wzgórzach Golan. Od niedzieli, po raz pierwszy od dekad, izraelskie i syryjskie wojsko strzela do siebie przez sporny odcinek granicy.

Izraelskie oddziały umieszczone na Wzgórzach Golan są w stanie alarmowym od soboty, kiedy przez granicę przeleciał pierwszy "zabłąkany" granat moździeżowy wystrzelony przez syryjskie wojsko, uderzając w pole i nie wybuchając. Celne strzały

W niedzielę na terytorium kontrolowane przez Izrael spadły dwa kolejne pociski, tym razem wybuchając, ale nie czyniąc szkód. Wówczas izraelskie wojsko odpowiedziało "strzałami ostrzegawczymi" i zapowiedziało, że podobne incydenty nie będą tolerowane. W poniedziałek oddziały Cahalu (akronim w języku hebrajskim oznaczający siły zbrojne Izraela) zastosowały się do ostrzeżeń. Gdy przez sporną granicę przeleciał kolejny granat, ogień otworzyły izraelskie czołgi okopane niedaleko granicy. Tym razem nie było strzałów ostrzegawczych. Jak deklaruje dowództwo Cahalu, "uzyskano bezpośrednie trafienia". Zniszczeniu miała ulec syryjska samobieżna haubica, określana przez izraelskie media jako D-30, co najprawdopodobniej jest błędnym określeniem haubicy samobieżnej 2S1 Goździk (zbudowanej w oparciu o klasyczną haubicę holowaną D-30). Podgrzana sytuacja

Syryjskie pociski spadają na terytorium kontrolowane przez Izrael prawdopodobnie przypadkiem. Niedaleko granicy trwają starcia pomiędzy opozycyjnymi rebeliantami a wojskami reżimu Baszara Asada. Do serii podobnych incydentów doszło na granicy syryjsko-tureckiej w październiku.

Granica na Wzgórzach Golan pomiędzy Syrią i Izraelem jest granicą sporną. Oba kraje teoretycznie nadal znajdują się w stanie wojny, rozgranicza je wobec tego linia zawieszenia broni nadzorowana przez wojska ONZ. Izrael zajął uprzednio syryjskie Wzgórza Golan podczas wojny sześciodniowej w 1967 roku. Podczas wojny Jom Kippur sześć lat później Syria starała się je odbić, ale po krwawych walkach utrzymał je Izrael. Od tego czasu na Wzgórzach Golan panował spokój. Niedzielny ostrzał był pierwszą wymianą ognia od niemal czterech dekad.

Zaognienie sytuacji na Wzgórzach Golan jest kolejnym przejawem "rozlewania" się krwawej syryjskiej wojny do państw ościennych. Rebelia przeciw reżimowi Baszara Asada i próby jej stłumienia, kosztowały już życie niemal 40 tysięcy osób, głównie cywilów.

Autor: mk//gak / Źródło: Reuters, ynetnews.com

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA)

Raporty: