Izraelski snajper i palestyńskie dziecko na celowniku. Zdjęcie wywołuje wściekłość

To zdjęcie wywołało oburzenieInstragram/The Electronic Inifada

Zdjęcie pokazujące rzekomo palestyńskie dziecko widoczne w celowniku optycznym izraelskiego snajpera wywołało oburzenie w Zachodnim Brzegu, Strefie Gazy, ale też w samej Jerozolimie. 20-letni Mor Ostrovski, który ma być za nie odpowiedzialny zeznał jednak dowódcy, że nie jest jego autorem i po prostu znalazł je w internecie. Nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności.

Media izraelskie ustaliły, że zdjęcie umieścił w internecie 20-letni poborowy, pełniący służbę na okupowanym przez Izrael Zachodnim Brzegu Jordanu.

Przedstawiciele władz palestyńskich potępili ten incydent. Według nich pokazuje on, iż Izraelczycy sądzą, że mogą być bezkarni. - Każda palestyńska matka martwi się o swoje dziecko (...) z powodu tego zdjęcia, które jest teraz znane na całym świecie - powiedziała we wtorek rzeczniczka palestyńskiego rządu Nur Odeh.

Snajper "nie splamił munduru"

Zdjęcie opublikowano w serwisie Instagram 25 stycznia. Kilka dni później było już obecne w mediach społecznościowych w Izraelu i Palestynie.

Po przesłuchaniu autora stwierdzono, że "wyjaśnienia Ostrovskiego zostały przyjęte" i choć "naruszono kodeks żołnierza i splamiono mundur, nie zostanie rozpoczęte postępowanie dyscyplinarne".

Rzecznik armii wyjaśnił, że "nie popełniono zbrodni", bo nie ma dowodu na to, że chłopiec będący na celowniku snajpera nie żyje i dlatego nie zostanie rozpoczęte śledztwo w tej sprawie".

Problemy z poborowymi

Izraelska armia ma spore problemy ze swoimi najmłodszymi stażem żołnierzami, bo ci na Facebooku, Twitterze i kilku innych serwisach społecznościowych od czasu do czasu umieszczają zdjęcia, z których dowództwo musi się tłumaczyć.

Tydzień temu jeden z żołnierzy został skazany na dwa tygodnie aresztu za opublikowanie zdjęć, na których pilnuje czterech zatrzymanych Palestyńczyków z opaską na oczach, a na innych prowokuje ich do "postawienia mu się".

W listopadzie ub. roku inny żołnierz opublikował z kolei swoje zdjęcie z zabłoconą twarzą podpisane: "Obama style". Jedna z żołnierek doprowadziła tymczasem w 2010 r. do krótkotrwałych zamieszek w Palestynie, gdy opublikowała zdjęcia, na których pozuje z więźniami mającymi zakryte oczy i skute kajdankami ręce. Po zawieszeniu przez dowódców stwierdziła jednak, że dalej nie rozumie, co złego zrobiła.

Autor: adso/ ola / Źródło: ABC News, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Instragram/The Electronic Inifada

Tagi:
Raporty: