Izraelskie media: nieznany napastnik wjechał w grupę funkcjonariuszy

Źródło:
PAP, Reuters

Izraelskie media poinformowały o napastniku, który w niedzielę wjechał w grupę funkcjonariuszy we Wschodniej Jerozolimie. Rannych zostało sześciu z nich - podał portal dziennika "Jerusalem Post".

Według doniesień "Jerusalem Post", do zdarzenia doszło na osiedlu Asz-Szajch Dżarrah, które było jednym z punktów zapalnych obecnego konfliktu. Jak podał portal gazety, rannych zostało sześciu funkcjonariuszy policji i straży granicznej. Kierowca pojazdu został "szybko postrzelony i zneutralizowany" przez policjanta. Służby medyczne informowały, że "obrażenia odniosło łącznie sześć osób, lecz wszystkie z nich były przytomne".

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

"W wielu miastach Izraela dochodzi do walk między Żydami i Arabami" - komentował w niedzielę "Jerusalem Post", cytując izraelską służbę bezpieczeństwa Szin Bet, która poinformowała, że zatrzymanych zostało kilkadziesiąt osób oskarżonych o ataki na "obywateli Izraela".

Agencja Reutera podała, że w niedzielnych izraelskich nalotach zginęło 33 Palestyńczyków, w tym ośmioro dzieci. Później resort zdrowia w Strefie Gazy przekazał, że liczba ofiar sięgnęła 40.

Według strony palestyńskiej, dotychczasowy bilans trwającej od poniedziałku wymiany ognia to 188 zabitych w Strefie Gazy, w tym 55 dzieci, oraz 1230 rannych.

Strona izraelska podaje, że rakiety wystrzelone przez Hamas zabiły 10 osób i raniły 288 osób.

Szef ONZ "oburzony rosnącą liczbą ofiar cywilnych i głęboko zaniepokojony izraelskim atakiem"

Apel Czerwonego Krzyża

Według Roberta Mardiniego, dyrektora generalnego Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża, intensywność obecnej fazy konfliktu jest "czymś, czego nigdy nie widzieliśmy, z nieprzerwanymi nalotami w gęsto zaludnionej Gazie i rakietami docierającymi do dużych miast Izraela". Organizacja ta wezwała w niedzielę strony konfliktu do zawieszenia broni.

Strefa GazyPAP/Adam Ziemienowicz

Autorka/Autor:tas/b

Źródło: PAP, Reuters