Izolować Polskę za poparcie kary śmierci

 
Na zdjęciu europejska satyra na polskiego prezydenta, zwolennika przywrócenia kary śmierciTVN24.pl

Polska, której przywódcy otwarcie popierają karę śmierci, powinna być izolowana w Unii Europejskiej za wystąpienie przeciwko podstawowym europejskim wartościom - uważa przywódca europejskich socjalistów Martin Schulz.

Niemiecki polityk skrytykował we wtorek sprzeciw Polski wobec ustanowienia Europejskiego Dnia przeciwko Karze Śmierci, ale także wypowiedzi, w których prezydent Lech Kaczyński deklaruje się jako zwolennik tej kary.

- Ludzie, którzy są za karą śmierci, zajmują wysokie stanowiska w Unii Europejskiej. Pytanie brzmi: jak długo jeszcze będziemy to akceptować? Unijni przywódcy powinni pokazać, że Polska jest w tej kwestii całkowicie wyizolowana - powiedział Schulz. Jego zdaniem "doskonałą okazją" będzie najbliższy szczyt Unii Europejskiej w Lizbonie 18-19 października, na którym przywódcy mają przyjąć nowy Traktat Reformujący UE.

Zdaniem Schulza, nie można tolerować podważania wartości, których nikt inny w Europie nie kontestuje. Ocenił, że "bracia Kaczyńscy chcą sprowokować Unię tylko po to, by postawić się w roli obrońców polskich interesów narodowych. To część ich politycznej strategii".

Na ostatnim spotkaniu ministrów sprawiedliwości krajów UE w Brukseli 18 września z powodu sprzeciwu Polski nie doszło do ustanowienia Europejskiego Dnia przeciwko Karze Śmierci. Zdaniem Polski w sytuacji, gdy w Europie nie orzeka się i nie wykonuje kary śmierci, nie ma powodu formalnego ustanawiania przez UE i Radę Europy odrębnego, Europejskiego Dnia poświęconego temu problemowi.

Za dużo już "dni"

Oburzenie postawą Polski wyrazili także europejscy Zieloni. Współprzewodnicząca Monica Frassoni powiedziała, że jest to "poważny problem". Wezwała do ustanowienia Europejskiego Dnia przeciwko Karze Śmierci mimo sprzeciwu Polski, twierdząc, że w tej sprawie jednomyślność w UE nie musi być zachowana.

Tego stanowiska nie podzielają liberałowie i demokraci (ALDE). Szef frakcji Graham Watson powiedział, że "nie jest entuzjastą" jakichkolwiek Europejskich Dni. - Ktoś powinien policzyć, ile ich już mamy w tej chwili - zauważył ze sceptycyzmem. Jak dodał, najważniejsze to przyjęcie na trwającej w Nowym Jorku sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ rezolucji o wprowadzeniu moratorium na wykonywanie kary śmierci na świecie. UE opracowała wspólny projekt takiej rezolucji, na co w czerwcu jednomyślnie zgodzili się ministrowie spraw zagranicznych wszystkich 27 krajów.

- Pozwólmy Polakom wybrać nowy rząd. Sytuacja zmieni się po wyborach - bagatelizował weto wobec Europejskiego Dnia szef największej, chadeckiej frakcji Joseph Daul. - Obecny sprzeciw Polski to jest kwestia kampanii wyborczej, a nie zasad - dodał towarzyszący mu na konferencji prasowej Jacek Saryusz-Wolski (PO).

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl