Umieszczony w areszcie, uwolniony, został świadkiem. "Muszę być ostrożny"


Dziennikarz śledczy portalu Meduza Iwan Gołunow złożył zeznania w charakterze świadka - podał portal radia Echo Moskwy. Gołunow zeznawał w sprawie dotyczącej rozpowszechniania narkotyków, w której został wcześniej zatrzymany i umieszczony w areszcie domowym, a następnie uwolniony z braku dowodów winy.

Portal radia Echo Moskwy powołał się na adwokata Iwana Gołunowa, Siergieja Badamszina. Powiedział on, że Gołunow złożył zeznania w sobotę jako świadek w sprawie dotyczącej rozpowszechniania narkotyków, w której na początku czerwca został zatrzymany i przetrzymywany w areszcie domowym, a następnie uwolniony z braku dowodów winy.

- Szczegółów nie ujawnię, aby nie przeszkadzać śledztwu - powiedział Badamszin.

Śledztwo i dymisje

Zarejestrowany na Łotwie rosyjskojęzyczny portal Meduza, w którym pracuje Gołunow, napisał, że dochodzenie jest prowadzone przez główny departament śledczy moskiewskiej policji. Badane są między innymi działania funkcjonariuszy, którzy doprowadzili do zatrzymania Gołunowa. Materiały dowodowe zostaną przekazane Komitetowi Śledczemu.

Wcześniej, na wniosek szefa MSW, w związku ze sprawą Gołunowa prezydent Rosji Władimir Putin zdymisjonował dwóch generałów moskiewskiej policji.

36-letni Gołunow został zatrzymany 6 czerwca w Moskwie pod zarzutem handlu narkotykami. Jego adwokaci twierdzili, że narkotyki, które rzekomo przy nim znaleziono, zostały mu podrzucone. Gołunowowi postawiono zarzuty dotyczące próby obrotu narkotykami. 8 czerwca sąd zadecydował o umieszczeniu go w areszcie domowym.

Redakcja Meduzy uważała jego zatrzymanie za prowokację związaną z działalnością zawodową. Gołunow badał domniemane transakcje korupcyjne w moskiewskim merostwie i działania nielegalnego biznesu.

Obawia się zemsty

Zatrzymanie dziennikarza wywołało duży rozgłos. W jego obronie stanęli dziennikarze innych redakcji, którzy pikietowali gmach stołecznej policji. 11 czerwca minister spraw wewnętrznych Władimir Kołokolcew ogłosił, że śledczy wycofali zarzuty. W tym samym dniu Gołunow został zwolniony z aresztu.

W sobotę portal Meduza opublikował wywiad z Gołunowem, który na pytanie: czy istnieje zagrożenie twojego życia i skąd może przyjść niebezpieczeństwo, odpowiedział, że obawia się zemsty ze strony zdymisjonowanych funkcjonariuszy policji lub "tych, którzy nie oczekiwali, że sprawy potoczą się w inny sposób".

- Jakie działania podejmą, nie wiem. Dlatego muszę być ostrożny - mówił Gołunow.

Autor: tas//rzw//kwoj / Źródło: Echo Moskwy, meduza.io, lenta.ru

Raporty: