Islamiści przejmują irackie miasta. Zacięte walki z siłami rządowymi

Aktualizacja:

Irackie siły rządowe walczą z uzbrojonymi rebeliantami związanymi z Al-Kaidą, którzy przejęli kontrolę nad połową irackiego miasta Faludża, a także nad częścią Ramadi, na zachód od Bagdadu. Ekstremiści po raz pierwszy od kilku lat występują w Iraku z otwartą przyłbicą. Ich celem jest stworzenie fundamentalistycznego państwa wyznaniowego na Bliskim Wschodzie.

Generał Fadel al-Barwari, który dowodzi siłami specjalnymi, oświadczył, że w Faludży, ok. 60 km na zachód od Bagdadu, wybuchły zacięte walki. Z kolei irackie MSW wezwało policjantów, którzy samowolnie porzucili służbę, do powrotu pod groźbą sankcji. "Muszą wrócić, by stawić czoło ofensywie terrorystycznej wymierzonej w ludność (prowincji) Anbar" - głosi komunikat resortu.

Dzień wcześniej uzbrojeni napastnicy zaatakowali główny komisariat w Faludży, skąd uwolnili ok. 100 aresztantów i skradli broń. Policjantom dali możliwość ucieczki z posterunku. Podobna sytuacja panuje w Ramadi, ok. 100 kilometrów od irackiej stolicy, gdzie z rebeliantami związanymi z Al-Kaidą walczą policja i członkowie plemion.

Miasta pod kontrolą rebelii

Wcześniej irackie źródła informowały, że części Faludży i Ramadi znalazły się pod kontrolą ekstremistycznej organizacji Islamskie Państwo Iraku i Lewantu (ISIL) oraz uzbrojonych członków wspólnot plemiennych.

- Połowa Faludży znajduje się w rękach organizacji Islamskie Państwo Iraku i Lewantu (ISIL), a pozostała część pod kontrolą członków uzbrojonych plemion - poinformowały w czwartek źródła w MSW. Według świadków rebelianci utworzyli punkty kontrolne w centrum i na południu Faludży.

Podobna sytuacja jest w Ramadi, położonym nieco na zachód od Faludży, gdzie niektóre dzielnice są kontrolowane przez ISIL, a inne przez uzbrojonych członków wspólnot plemiennych.

Chcą stworzyć państwo na gruzach obecnych

Agencja AFP informuje o dziesiątkach ciężarówek transportujących zaopatrzonych w broń ciężką mężczyzn, skandujących hasła wysławiające Islamskie Państwo Iraku i Lewantu. Rebelianci mieli ze sobą czarne sztandary z wypisanym islamskim wyznaniem wiary. W pobliżu nie było widać członków irackich sił bezpieczeństwa.

W Ramadi wybuchły w poniedziałek walki między iracką armią a zbrojnymi grupami w następstwie rozbicia obozu antyrządowych demonstrantów. Walki rozlały się następnie na Faludżę. Zginęło w nich w sumie 14 osób.

Ramadi jest głównym miastem prowincji Anbar, zamieszkanej w większości przez sunnitów, i głównym ośrodkiem protestów przeciwko zdominowanemu przez szyitów rządowi Nuriego al-Malikiego. Społeczność sunnicka oskarża Malikiego o dążenie do zmarginalizowania tej mniejszości.

Ekstremistyczny kalifat w XXI wieku

Ekstremistyczna organizacja Islamskie Państwo Iraku i Lewantu jest powiązana z Al-Kaidą. Prawdopodobnie odpowiada za część krwawych ataków terrorystycznych, które nieustannie targają Irakiem. ISIL jest też aktywna w Syrii, gdzie aktywnie uczestniczy w wojnie domowej i kontroluje część kraju.

Celem członków organizacji jest utworzenie na obszarze Libanu, Syrii i i Iraku fundamentalistycznego państwa opartego na szariacie. Dążą do tego destabilizując obecne rządy i tworząc bojówki na obszarach, gdzie władze centralne nie sprawują skutecznej kontroli. Na zajętych przez siebie obszarach ekstremiści wprowadzają twarde prawo religijne.

Bojówkarze mają szanse zająć część Syrii i Iraku dzięki konfliktom wewnętrznym w obu tych krajach. Syria od ponad dwóch lat jest pogrążona w krwawej wojnie domowej. Irak po wyjściu wojsk amerykańskich ledwo jest w stanie utrzymać jako taki ład wewnętrzny wobec rozdzierającego kraj sporu pomiędzy dwoma odłamami islamu, sunnitami i szyitami.

Autor: mk/kka,mtom / Źródło: PAP, tvn24.pl

Tagi:
Raporty: