Irlandia nie daje pracy imigrantom

 
Imigranci z nowych państw UE nie mają łatwego życia w Irlandiisxc.hu

Imigranci w Irlandii, a przede wszystkim z nowych państw Unii Europejskiej, bardziej odczuwają skutki wzrostu bezrobocia niż pracownicy miejscowi - pisze w sobotę "Irish Independent", powołując się na Centralny Urząd Statystyczny.

Jedna trzecia osób zgłaszających się w ubiegłym miesiącu do urzędów pracy to imigranci. Na tę chwilę oni 18,6 proc. zarejestrowanych bezrobotnych, pomimo że obcokrajowcy to 14,7 proc. irlandzkiej siły roboczej.

Liczba zarejestrowanych bezrobotnych z nowych państw członkowskich UE wyniosła w styczniu 45 tys. 652 - na ogólną liczbę 437 tys. bezrobotnych. W tym samym miesiącu liczba bezrobotnych ze starej "15" wyniosła zaledwie 4 tys. osób.

Skąd bezrobocie

Przyczyną takie stanu rzeczy są spore zwolnienia w tych sektorach gospodarki, w których pracują imigranci. Chodzi tutaj o handel detaliczny, przemysł wytwórczy, gastronomię i budownictwo.

W 2009 r. blisko siedem tysięcy obcokrajowców straciło pracę w hotelarstwie i gastronomii w porównaniu z dwoma tysiącami Irlandczyków.

Przeszkoda dla imigranta

Jak twierdzi Brid O'Brien z Irlandzkiego Związku Bezrobotnych (INOU), gdy bezrobotni obcokrajowcy chcą się zarejestrować, napotykają w niektórych urzędach biurokratyczne trudności.

Rzeczniczka Irlandzkiej Rady ds. Imigrantów (ICI) Ruth Evans uważa z kolei, że nie wszyscy imigranci rejestrują się jako bezrobotni, ponieważ obawiają się, że zaszkodzi to ich staraniom o naturalizację.

Wielkie bezrobocie

Bezrobocie w Irlandii jest na najwyższym poziomie od 1994 r. W styczniu wyniosło 12,7 proc.

Prognozy rządu przewidują, iż średnia stopa bezrobocia w 2010 roku wyniesie 13,2 proc. wobec 11,8 proc. w 2009 r. Gospodarka irlandzka ma powrócić na ścieżkę wzrostu w drugim półroczu 2010 roku.

Źródło: PAP, lex.pl

Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu