Iran zabrał głos w sprawie nalotów na Państwo Islamskie

[object Object]
Nocne naloty przeprowadzili Amerykanie i ich arabscy sojusznicytvn24
wideo 2/21

Prezydent Iranu Hasan Rowhani oświadczył we wtorek, że ataki lotnicze dokonane w Syrii przez powołaną przez USA koalicję są niezgodne z prawem międzynarodowym, gdyż nie zaaprobowały ich władze syryjskie i nie są koordynowane z Damaszkiem.

- Bombardowania muszą mieć pewne ramy, konieczne do przeprowadzenia ich w innym kraju - podkreślił prezydent. Bez mandatu ONZ lub prośby państwa, którego one dotyczą, interwencje wojskowe "nie mają podstaw prawnych" - mówił.

Jednocześnie Rowhani zaznaczył, że Iran potępia Państwo Islamskie za łamanie praw człowieka, torturowanie i mordowanie ludności cywilnej. Wyraził gotowość swego kraju do wsparcia walki z terroryzmem.

Współpraca z USA wykluczona

Irański przywódca duchowo-religijny ajatollah Ali Chamenei wykluczył współdziałanie z USA w walce z dżihadystami z Państwa Islamskiego. Powiedział, że Iran odrzucił zaproszenie do rozmów na temat współpracy w walce z IS, sformułowane przez szefa amerykańskiej dyplomacji Johna Kerry'ego.

Zdaniem irańskiego prezydenta polityka USA jest niejasna, gdyż z jednej strony sprzeciwia się Państwu Islamskiemu, a jednocześnie podważa działania rządu syryjskiego. - To mgliste i co najmniej dwuznaczne - ocenił. - Jest to bardzo mylące zachowanie i polityka.

USA i ich sojusznicy rozpoczęli w nocy z poniedziałku na wtorek ataki lotnicze na pozycje dżihadystów w Syrii. Urzędnicy w Pentagonie poinformowali, że celem kampanii jest pozbawienie bojowników bezpiecznego schronienia, jakim cieszą się w Syrii. Według informacji Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka we wtorkowych nalotach zginęło co najmniej 120 dżihadystów, a 300 zostało rannych.

[object Object]
Wielu Syryjczyków wymaga pilnej pomocy humanitarnejReuters
wideo 2/22

Autor: //gak / Źródło: PAP

Raporty: