Iran pokazał swój najnowszy myśliwiec, czyli przebudowane dzieło Amerykanów

Irańsko/amerykański myśliwiecMO Iranu

Tuż przed obchodami 36. rocznicy zwycięstwa islamskiej rewolucji irańskie wojsko pochwaliło się swoim najnowszym myśliwcem Saegheh 2. Tradycyjnie do mediów przekazano entuzjastyczne informacje o wyjątkowym i wielkim osiągnięciu irańskich inżynierów. W rzeczywistości to lekko zmodyfikowany wiekowy amerykański myśliwiec F-5, który Irańczycy muszą poddawać "recyklingowi" z powodu sankcji.

- Dwuosobowy naddźwiękowy myśliwiec Saegheh 2 (Błyskawica 2) został zbudowany przez ekspertów lotnictwa Islamskiej Republiki Iranu i Organizacji Przemysłu Lotniczego Iranu - oznajmił na oficjalnej ceremonii prezentacji zastępca ministra obrony generał Amir Hatami. Jak zapewnił, "nowa" maszyna może być używana do "zadań taktycznych" (prawdopodobnie należy przez to rozumieć walkę) oraz szkolenia pilotów.

Saegheh 2 ma mieć "większe możliwości bojowe", zaawansowane systemy elektroniczne i zaawansowane uzbrojenie w porównaniu do pierwotnej wersji Saegheh 1. Jego zbudowanie ma być "wielkim osiągnięciem" i "ambitnym wysiłkiem". Wszystko pod "mądrym przywództwem, mądrego przywódcy rewolucji islamskiego ajatollaha Chameneiego, wspieranego przez prezydenta i inspirowanego przez kulturę oraz tysiące świętych męczenników".

Błyskawica z amerykańskim rodowodem

Przy okazji swoich wielowarstwowych oświadczeń o sukcesach Irańczycy "zapominają" o tym, że ich "nowe" myśliwce to stare amerykańskie maszyny F-5E Tiger II, zakupione jeszcze przez rząd szacha na przełomie lat 60. i 70. Swojego czasu Iran miał ponad sto tych maszyn. Ile z nich obecnie nadaje się do lotów, nie jest jasne. Szacuje się, że jest to około 60 sztuk.

F-5 od początku był pomyślany jako lekki myśliwiec. Prosty, tani i przeznaczony dla mniej zasobnych sojuszników USA. Nigdy nie był więc szczytem wyrafinowania czy zaawansowania i miał ograniczone zdolności bojowe. Teraz, po ponad pół wieku od pierwszego lotu prototypu, F-5 są już kompletnie przestarzałe, pomimo tego, że Iran w służbie pozostawił jedynie najbardziej zaawansowaną wersję oznaczoną literą E.

Oryginalny amerykański F-5E w barwach irańskiego lotnictwa. Podobieństwo jest oczywisteKhashayar Talebzadeh | Wikipedia (CC BY-SA 3.0)

Obłożeni szczelnymi sankcjami Irańczycy nie mają jednak wielkiego wyboru. Posiadając duży zapas F-5 i części do nich, zdecydowali się poddać je własnymi siłami modernizacji. Prosta konstrukcja amerykańskiego myśliwca czyni to możliwym nawet przy ograniczonych możliwościach irańskiego przemysłu zbrojeniowego. Pierwsza wersja błyskawicy z zewnątrz różni się od pierwowzoru właściwie tylko tym, że przekonstruowano ogon, dodając drugi statecznik pionowy. Dodatkowo modernizacji miała zostać poddana elektronika i dodano lepszy radar. Druga wersja ma nieco wydłużoną część dziobową i dodane miejsce dla drugiego członka załogi, oraz prawdopodobnie dalsze modyfikacje elektroniki.

Choć irańskim inżynierom należą się gratulacje za kreatywność w sytuacji kompletnego odcięcia od światowego rynku zbrojeniowego, to nazywanie błyskawicy "niezależnym" dziełem krajowego przemysłu zbrojeniowego i fetowanie go jako superbroni jest, delikatnie rzecz biorąc, przesadą. To prosta przebudowa prostego myśliwca tkwiącego korzeniami w latach 50. z równie starymi silnikami General Electric J85.

Pierwsze irańskie podejście do modernizacji F-5E, prototyp nazywany AzarakhshMarjan-shivA | Wikipedia (CC BY-SA 3.0)

Autor: mk\mtom / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: MO Iranu