Biuro Memoriału podpalone w Inguszetii


W Inguszetii na rosyjskim Kaukazie Północnym podpalone zostało w nocy z wtorku na środę biuro Stowarzyszenia Memoriał, organizacji badającej zbrodnie sowieckie na ziemiach byłego ZSRR. Memoriał wiąże atak z wcześniejszym aresztowaniem w Czeczenii szefa tamtejszego oddziału organizacji.

Biuro Memoriału w Inguszetii znajduje się w Nazraniu. Nad ranem kamery monitoringu uchwyciły dwóch młodych mężczyzn w maskach i rękawiczkach, niosących kanister, którzy przedostali się na piętro budynku, gdzie mieści się biuro. Podpalony został gabinet kierownika organizacji. Działacze Memoriału przypuszczają, że sprawcy weszli do pokoju, ale z powodu zamkniętych drzwi nie zdołali przejść do dalszych pomieszczeń.

Śledzeni działacze

Oleg Orłow z władz Stowarzyszenia Memoriał oświadczył, że wiąże podpalenie biura z zatrzymaniem w sąsiedniej Czeczenii Ojuba Titijewa, kierującego tamtejszym oddziałem organizacji. - Choć nasza praca w Inguszetii nie jest w żaden sposób związana z tematyką czeczeńską, to oczywiście wiążemy ten atak ze sfabrykowaniem sprawy karnej wobec Ojuba Titijewa i usuwaniem Memoriału z Czeczenii - powiedział Orłow. Działacze Memoriału, którzy wraz z reporterami niezależnej "Nowej Gaziety" przebywają obecnie w Czeczenii, są intensywnie śledzeni - podało w środę to wydanie.

Titijew szefem od 2009r.

W zeszłym tygodniu sąd w Czeczenii nakazał aresztowanie na dwa miesiące Titijewa po oskarżeniu go o posiadanie znacznej ilości narkotyków. Memoriał uznał sprawę Titijewa za sfabrykowaną. Działacz zeznał, że torebkę z narkotykami policjanci podrzucili do jego samochodu podczas kontroli dokumentów. Titijew kieruje czeczeńskim oddziałem Memoriału od 2009 roku. Jego poprzedniczkę, 50-letnią Natalię Estemirową, znaleziono zastrzeloną w lipcu 2009 roku w Inguszetii kilka godzin po tym, jak uprowadzono ją z okolic jej domu w stolicy Czeczenii, Groznym.

Autor: MR/adso / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Memoriał/Facebook