Holandia. Pociąg uderzył w sprzęt konstrukcyjny na torach

Do zdarzenia doszło w rejonie miejscowości Voorschoten w południowej Holandii o godz. 3.25 nad ranem.

Kwestia tego, jak doszło do katastrofy, jest niejasna. Pierwsze informacje mówiły o zderzeniu pociągu osobowego z towarowym. Kilkadziesiąt minut później przekazano, że skład osobowy uderzył w sprzęt konstrukcyjny znajdujący się na trasie i nie było to zderzenie składów. Po godzinie 7. rano rzecznik Kolei Holenderskich (NS) Erik Kroeze przekazał, że pociąg towarowy "brał udział w wypadku", ale nie wskazał żadnych szczegółów tego zdarzenia - pisze cytujący go Reuters. Następnie ze strony kolei przyszła wiadomość o tym, że skład osobowy wjechał w żurawia rozstawionego na trakcji.

Pociągiem osobowym podróżowało co najmniej 50 osób.

Przedstawiciele straży pożarnej i policji informowali po godz. 5. rano, że akcja ratunkowa rozpoczęła się już przed świtem. Przekazywali wtedy, że część osób jest rannych, nie precyzowali jednak ich liczby. Wiele osób opatrywano na miejscu, a inne przewożono do szpitali.

Po godzinie 6. Reuters powołujący się ponownie na służby ratunkowe przekazał, że rannych jest "kilkadziesiąt osób". Później służby doprecyzowały, że to około 30 osób.

Rzecznik miejscowej straży pożarnej przekazał natomiast w rozmowie z holenderskim radiem, że 19 osób rannych w wyniku wypadku zostało przewiezionych do szpitali. Stan zdrowia części z nich jest oceniany jako poważny.

Przed godziną 7. potwierdzono pierwszą ofiarę śmiertelną katastrofy kolejowej.

Koleje holenderskie przekazały, że z powodu katastrofy wstrzymano ruch pociągów między Leiden i Hagą.

Miejscowość Voorschoten, w okolicy której doszło do katastrofy kolejowej, znajduje się między Hagą a Amsterdamem.