Antonio Banderas potwierdził w poniedziałek, że jest zakażony koronawirusem. Aktor hiszpańskiego pochodzenia napisał, że czuje się dobrze, doskwiera mu jedynie mocniejsze niż zwykle zmęczenie.
Aktor, reżyser i producent filmowy Antonio Banderas przebywa obecnie na kwarantannie. Zakażenie się wirusem SARS-CoV-2 potwierdził na swoim profilu na Twitterze.
"Chciałbym dodać, że czuję się względnie dobrze, tylko trochę bardziej zmęczony niż zwykle. Jestem pewny, że wyzdrowieję najszybciej, jak to możliwe, po zaleceniach lekarskich, które, mam nadzieję, pozwolą mi przezwyciężyć proces zakaźny, który dotyka tak wielu ludzi na całej planecie" - napisał. "Skorzystam z tej izolacji, aby czytać, pisać, odpoczywać" - dodał.
Aktor w poniedziałek obchodzi swoje 60. urodziny. W swoim wpisie zaznaczył, że jest "zmuszony świętować" je "na kwarantannie".
Nominowany do Oscara dla najlepszego aktora pierwszoplanowego w filmie "Ból i blask" w reżyserii jego rodaka, Pedra Almodóvara, Banderas to kolejny aktor, u którego potwierdzono zakażenie koronawirusem. Wcześniej o infekcjach informowali między innymi Tom Hanks oraz jego żona Rita Wilson, Idris Elba, Lena Dunham oraz Mel Gibson. O zakażeniu COVID-19 informowały także gwiazdy Bollywood: Aishwarya Rai Bachchan i Amitabh Bachchan.
ZOBACZ też: Tom Hanks o walce z koronawirusem. "Bolało mnie całe ciało. Żona czołgała się do łazienki"
Banderas uznawany jest za jedną z największych gwiazd kina zarówno hiszpańskiego, jak i amerykańskiego. Międzynarodowy rozgłos przyniosły mu role w takich filmach jak "Zabójcy", "Evita", "Wywiad z wampirem", "Filadelfia", "Desperado" i "Maska Zorro".
Źródło: Reuters, tvn24.pl