Żartobliwe oblicze królowej. Były oficer ochrony wspomina anegdotę o Elżbiecie II i o amerykańskich turystach

Aktualizacja:
Źródło:
Independent
Brytyjczycy żegnają królową
Brytyjczycy żegnają królową TVN24
wideo 2/2
Brytyjczycy żegnają królową TVN24

Podczas swojego panowania Elżbieta II nie bała się pokazać żartobliwego oblicza rodziny królewskiej. Jedną z zabawnych sytuacji wspominał były oficer królewskiej ochrony Richard "Dick" Griffin. Jak mówił, dwoje turystów wdało się w rozmowę ze spacerującą królową, ale jej nie poznali. Ta nie wyjaśniła, kim jest, ale wspomniała, że Griffin "regularnie" spotyka się z królową. Oficer dodał, że w pewnym momencie jeden z turystów "wziął swój aparat, dał go królowej i zapytał ją, czy mogłaby zrobić nam zdjęcie". - Królowa zgodziła się - powiedział. W ciągu 70 lat zasiadania na tronie monarchini między innymi wystąpiła u boku filmowego Jamesa Bonda i wypiła herbatę z misiem Paddingtonem.

Zabawną stronę osobowości królowej Elżbiety II odkrył niedawno były oficer królewskiej ochrony Richard "Dick" Griffin, który podzielił się z dziennikarzami historią o spotkaniu z amerykańskimi turystami.

- Podczas spaceru na wzgórzach w pobliżu szkockiego zamku w Balmoral do królowej zbliżyło się dwoje amerykańskich turystów. Jeden z nich zaczął z nią rozmawiać – opowiedział Griffin. Zapytana o to, skąd jest, Elżbieta odpowiedziała, że z Londynu. Dodała, że ma dom wakacyjny tuż za wzgórzem, który odwiedza od ponad 80 lat, odkąd była małą dziewczynką. - Nie powiedziała, że miała na myśli zamek w Balmoral – podkreślił Griffin.

Królowa Elżbieta II fotografuje swoje corgi w Windsor Park w 1960 rokuAnwar Hussein/Getty Images

Turysta świadomy, że zamek królewski znajduje się w pobliżu, spytał Elżbietę, czy kiedykolwiek spotkała królową. – Szybko odpowiedziała: nie spotkałam, ale Dick spotyka się z nią regularnie – opowiedział Griffin. Turysta miał zapytać, jaka jest królowa osobiście.

– Ponieważ znałem się z nią od dawna, wiedziałem, że mogę się z nią podrażnić. Powiedziałem: czasami bywa bardzo kłótliwa, ale ma cudowne poczucie humoru – odparł Griffin. Zachwycony turysta objął ochroniarza ramieniem i zapytał, czy mógłby zrobić sobie z nim zdjęcie.

– Zanim zorientowałem się, co się dzieje, wziął swój aparat, dał go królowej i zapytał ją, czy mogłaby zrobić nam zdjęcie. Królowa zgodziła się. Po chwili Griffin wziął aparat i zrobił zdjęcie królowej z parą turystów. Później, jak powiedział oficer ochrony, królowa wspomniała: "Chciałabym być muchą na ścianie, kiedy pokazuje te zdjęcia przyjaciołom w Ameryce i mam nadzieję, że ktoś powie mu, kim jestem".

Filmowa scena z Jamesem Bondem, herbatka z misiem Paddingtonem

To niejedyna sytuacja, w której monarchini pokazała swoje żartobliwe oblicze. Gdy premier Kanady Justin Trudeau podczas spotkania z królową powiedział, że "jest głęboko świadomy długiej i niestrudzonej służby Jej Królewskiej Mości na rzecz Wspólnoty i jej obywateli", odpowiedziała krótko: - Dziękuję premierze Kanady za to, że mogłam poczuć się staro.

Wielką popularność zyskało nagranie z ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Londynie w 2012 roku, w którym odtwórca ostatniej roli Jamesa Bonda, Daniel Craig, wita się z królową, a po chwili oboje wsiadają do helikoptera.

W dowcipnym filmie słynny agent i królowa skoczyli ze spadochronami nad Stadionem Olimpijskim. W tym momencie reflektory skierowały się na trybunę honorową, na którą wkroczyła owacyjnie witana królowa.

W 70. rocznicę sprawowania władzy królewskiej Elżbieta zgodziła się na nagranie krótkiego wideo, w którym pije herbatę z popularnym w Wielkiej Brytanii misiem Paddingtonem. Niesforny miś ostatecznie zaproponował królowej kanapkę z marmoladą. – Zawsze przechowuję jedną na wszelki wypadek – wyjaśnił miś. – Ja też tak robię – odparła królowa, wyjmując z czarnej torebki swoją kanapkę. – Na później – dodała.

Spacer z Davidem Attenboroughem

Słynny brytyjski biolog i popularyzator wiedzy przyrodniczej David Attenborough przyznał, że 19-minutowy spacer z królową w ogrodzie Buckingham Palace był czymś wyjątkowym – rozmawiał o sadzeniu drzew i hałasie wytwarzanym przez helikoptery przelatujące nad Londynem.

Gdy królowa usłyszała głośny warkot jednego ze śmigłowców, zażartowała, że "brzmi jak prezydent Trump". Wracając do tematu sadzenia drzew, David Attenborough powiedział wtedy, że "za 50 lat mogą tu rosnąć wszelkiego rodzaju nowe drzewa". – Nie będzie mnie tu wtedy – odpowiedziała z uśmiechem królowa.

Biolog i królowa poświęcili również chwilę na rozważanie sensu budowy zegara słonecznego w zacienionym miejscu. – Niezły pomysł, prawda? – skwitowała Elżbieta. – Jak to się stało, że został postawiony w cieniu? Jestem przekonana, że nie było tu cienia, gdy go stawiano. Może możemy go przenieść – dodała.

Autorka/Autor:asty, akr\mtom

Źródło: Independent

Źródło zdjęcia głównego: Anwar Hussein/Getty Images

Tagi:
Raporty: