„Handlarz Śmierci” uniknął ekstradycji


Osławiony rosyjski handlarz bronią Wiktor But, zwany „Handlarzem Śmierci”, uniknął ekstradycji do USA. Rozprawę odłożono, gdy w sądzie w Bangkoku nie stawił się nowy obrońca oskarżonego.

To już drugi taki przypadek. Wcześniej, 9 czerwca nie stawił się poprzedni obrońca Buta, tłumacząc to problemami z sercem. Termin nowego posiedzenia wyznaczono dopiero na 22 września.

W USA postawiono 41-letniemu Butowi cztery zarzuty o terroryzm, w tym spiskowania w celu zabicia amerykańskich obywateli i materialnego wspierania terrorystów. Grozi mu za to dożywocie.

But współpracował z FARC

Amerykanie twierdzą, że But chciał sprzedać broń lewicowej partyzantce kolumbijskiej FARC. USA uważają ją za organizację terrorystyczną. Rosjanin oferował jej m.in. ponad 700 pocisków rakietowych ziemia-powietrze, tysiące sztuk karabinów, śmigłowce i samoloty wyposażone w wyrzutnie rakietowe.

Wiktor But został aresztowany w marcu w Tajlandii, w następstwie operacji, w której amerykańscy agenci udawali kolumbijskich rebeliantów.

Inni znani klienci Buta to prawdopodobnie oskarżony o zbrodnie wojenne były prezydent Liberii Charles Taylor i libijski dyktator Muammar Kadafi. Broń sprzedawana przez „Handlarza Śmierci” trafiała na arenę konfliktów zbrojnych w Afganistanie, Angoli, Rwandzie, Sierra Leone i Sudanie.

Nicolas Cage jak But

But, dawny oficer wywiadu wojskowego, był jednym z najbardziej poszukiwanych handlarzy bronią na świecie. Działalność rozpoczął na początku lat 90.

Jest uznawany za pierwowzór bohatera filmu "Pan życia i śmierci" z Nicolasem Cage'em w roli głównej.

Źródło: PAP, tvn24.pl