Saakaszwili aresztowany. Według lekarza jego stan się pogorszył, według władz jest "zadowalający"

Źródło:
PAP, Reuters

Stan zdrowia Micheila Saakaszwilego pogorszył się i potrzebna jest jego hospitalizacja - przekazał osobisty lekarz byłego prezydenta Likoloz Kipszydze. Służby więzienne Gruzji utrzymują jednak, że twierdzenia te są nieprawdziwe, a stan Saakaszwilego jest "zadowalający". Saakaszwili przebywa w więzieniu w Rustawi, gdzie prowadzi głodówkę.

- Jego stan się pogorszył. Ma trudności z poruszaniem, trudno się z nim porozumieć. Saakaszwili cierpi na talasemię - wrodzoną niedokrwistość. To nie jest śmiertelna choroba, ale absolutnie nie powinien prowadzić głodówki. Jutro znów jadę go odwiedzić. Prawdopodobnie będziemy go wieźć do szpitala - oświadczył w niedzielę Likoloz Kipszydze.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W INTERNECIE W TVN24 GO

Służby więzienne Gruzji oświadczyły jednak, że ​​stan zdrowia Saakaszwilego jest stale monitorowany, odkąd rozpoczął strajk głodowy, a polityk brał przepisane mu leki. "Jak dotąd stan jego zdrowia jest zadowalający. "Ciśnienie - 120/90, puls - 90, glukoza - 101" - przekazały służby.

W niedzielę wieczorem przed parlamentem w Tbilisi zebrało się około tysiąc osób, aby kolejny raz zaprotestować przeciwko uwięzieniu Saakaszwilego. Domagali się zwolnienia go z więzienia, przywrócenia mu gruzińskiego obywatelstwa i zaprzestania prześladowania. Kolejny wiec poparcia dla byłego prezydenta ma się odbyć w czwartek.

Saakaszwili odrzuca oskarżenia

Saakaszwili został zatrzymany 1 października po przyjeździe do Gruzji z Ukrainy. 4 października gruziński premier Irakli Garibaszwili oświadczył, że aresztowanie byłego prezydenta miało zapobiec "prowokacji" przed wyborami lokalnymi. Rządząca partia Gruzińskie Marzenie zwyciężyła w wyborach samorządowych 2 października, nazajutrz po zatrzymaniu Saakaszwilego, który wrócił z emigracji, by wesprzeć opozycję. Saakaszwili, który był prezydentem Gruzji w latach 2004-2007 i 2008-2013, w ostatnich latach przebywał na Ukrainie, której obywatelstwo przyjął, by zaangażować się w tamtejszą politykę i działalność państwową. Został pozbawiony gruzińskiego obywatelstwa.

Premier Garibaszwili zapowiedział, że były prezydent spędzi w więzieniu "co najmniej sześć lat". Na tyle został już prawomocnie skazany za nadużycie władzy. Zasugerował też, że może dostać nowe wyroki. Po odbyciu kary, jak zauważył Garibaszwili, były prezydent może wrócić na Ukrainę, której obecnie jest obywatelem. Saakaszwili odrzuca wszystkie oskarżenia i twierdzi, że są one umotywowane politycznie.

Autorka/Autor:kz, tas/kab, mtom

Źródło: PAP, Reuters