Gruzja: "Jeśli Misza nie ustąpi, zagłodzimy się na śmierć"

Aktualizacja:

Czterech działaczy opozycji rozpoczęło strajk głodowy, próbując tym samym zmusić prezydenta Gruzji Mihaila Saakaszwili do odejścia. - Życie to jedyne co mam. Więc, jeśli moja Gruzja mnie potrzebuje, to jestem skłonny je poświęcić - zapewnia jeden z nich.

- Zaczynam dzisiaj strajk głodowy - powiedział protestującym lider opozycyjnej partii Koba Davitaszwili - Życie to jedyne co mam. Więc, jeśli moja Gruzja mnie potrzebuje, to jestem skłonny je poświęcić. Levan Gaczecziladze - poseł opozycji - również wezwał do zaprzestania jedzenia - Jesteśmy gotowi do kontynuowania głodówki aż do zwycięstwa, do czasu ustąpienia prezydenta - powiedział.

Prezydent Saakaszwili: nie ustąpie!

Jesteśmy gotowi do kontynuowania głodówki aż do zwycięstwa, do czasu ustąpienia prezydenta. jeden z głodujących opozycjonistów

W kolejnym dniu demonstracji, przed siedzibą parlamentu w Tbilisi zebrało się co najmniej 15 tysięcy osób domagających się, aby "Misza odszedł". Według niektórych relacji, w niedzielę demonstrantów mogło być nawet 50 tysięcy.

"Misza nie rozumie powagi sytuacji"

Prezydent zobowiązał się "zająć się sprawami ubóstwa i bezrobocia", jednak - jak mówi Levan Berdzeniszwili, jeden z liderów opozycji. - "Misza nie rozumie powagi i istoty sytuacji". W telewizyjnym przemówieniu prezydent powiedział, że wybory odbędą się w terminie przewidzianym przez konstytucję, czyli jesienią 2008 roku.

Jego zdaniem, przeprowadzenie wyborów teraz zagroziłoby niepodległości Gruzji, bo "rosyjscy politycy już wykorzystują niepokoje w swoich celach". - Kampania kłamstw rozpoczęła się przeciwko prezydentowi, Gruzji i przeciwko interesom Gruzinów - stwierdził Saakaszwili w niedzielnym przemówieniu.

- Powiedział, że ludzie, którzy stoją na ulicach to "ciemne moce", że są idiotami i że to margines - skomentował natychmiast przemówienie lider Partii Republikańskiej Tinatin Khidaszeli.

Ostatnie dni w Gruzji Opozycja oskarża Saakaszwiliego o wprowadzanie rządów autorytarnych, które zawiodły w walce z korupcją szerzącą się w kraju.

Jej zwolennicy protestują na ulicach Tbilisi od piątku. W największej demonstracji wzięło udział około 80 tysięcy osób.

Źródło: BBC, Reuters