Gorąco wokół gubernatora

Aktualizacja:

Coraz bliżej postawienia w stan oskarżenia gubernatora stanu Illinois Roda Blagojevicha, któremu zarzuca się m.in. próbę handlu senatorskim mandatem prezydenta-elekta. Ponadpartyjny komitet stanowego parlamentu jednogłośnie opowiedział się za impeachmentem. Teraz potrzebna jest decyzja całej Izby.

Blagojevich, który odpowiada m.in. za nadużycie władzy, byłby pierwszym amerykańskim gubernatorem usuniętym ze stanowiska w wyniku tej procedury. Jego służby prasowe już nazwały decyzję 21-osobowego komitetu wadliwą i zmanipulowaną.

Do głosowania izby ma dojść jeszcze w piątek. Niespodzianki być nie powinno: oczekuje się poparcia dla oskarżenia gubernatora. - Kiedy sprawa dostanie się do Senatu, gdzie przesłuchiwaniom przewodniczyć będzie sędzia, gubernator wierzy, że wynik będzie inny - czytamy w oświadczeniu urzędu gubernatora.

- Myślę, że to jest dobry i szczęśliwy dzień dla stanu Illinois, bo pokazuje, że nikt nie stoi poza prawem - komentował republikański reprezentant Bill Black.

56-letni gubernator, w którego gestii leży wskazanie następcy Baracka Obamy w Kongresie Stanów Zjednoczonych, nie przyznaje się do winy. I, jak zapowiadał wcześniej rzecznik gubernatora Lucio Guerrero, ze stanowiska nie zamierza rezygnować.

Impeachment (czyli formalne oskarżenie o przestępstwo osób chronionych immunitetem) to procedura dwuetapowa. Najpierw - zwykłą większością głosuje - decyduje Izba Reprezentantów. Jeśli opowie się za uznaniem zarzutów, wtedy podejrzany staje się oskarżonym. Sprawa trafia do Senatu, gdzie o usunięciu z urzędu decyduje sędzia. By skazać oskarżonego, wymagana jest większość 2/3 obecnych senatorów.

Jest zastępca Blagojevicha

Na stanowisko gubernatora został wskazany czarnoskóry Roland Burris. Jednak w kontekście zarzutów o próbę handlu stanowiskiem, jego kandydatura jest kwestionowana. - Nic (...) natury prawnej, personalnej, politycznej nie zostało wymienione za moją nominację - zeznawał w czwartek pod przysięgą Burris.

Co w materiałach FBI

Aresztowany 9 grudnia Blagojevich usłyszał długą listę zarzutów w ubiegłym tygodniu, w tym próbę odniesienia osobistych korzyści za senatorski mandat, którego po wygranych wyborach prezydenckich zrzekł się Barack Obama. Miał też obiecywać firmom załatwianie kontraktów i funduszy ze stanowego budżetu, załatwić lukratywną posadę dla swojej żony i wywierać presję na bankrutujące wydawnictwo Tribune Company.

Źródło: yahoo.com