Głośne plany, cisza o opóźnieniach. Rosja chce 50 nowych okrętów w dwa lata

Modernizację rosyjskiej floty trapią opóźnienia, mCC BY-SA 3.0 | alltiptop

Ponad 50 nowych okrętów wejdzie do służby w rosyjskiej marynarce do 2018 roku - zapowiedział nowy głównodowodzący rosyjskiej floty, Władimir Korolew. Nowe jednostki mają "wzmocnić flotę na wszystkich strategicznych kierunkach".

- Chcę podkreślić, że w trzyletnim okresie 2013-2016 wprowadziliśmy do służby 42 nowe okręty. W latach 2016-2018 planujemy, by do służby weszło ponad 50 okrętów - poinformował admirał Władimir Korolew podczas ceremonii objęcia stanowiska głównodowodzącego rosyjskiej floty.

"Wzmocnienie na wszystkich kierunkach"

Jak dodał, "pozwoli to na wzmocnienie rosyjskich flot praktycznie na wszystkich strategicznych kierunkach".

Admirał Władimir Korolew objął funkcję głównodowodzącego rosyjską flotą po Wiktorze Czirkowie, który w marcu nieoczekiwanie zrezygnował z "powodów zdrowotnych".

Rosyjska agencja informacyjna TASS przypomina, że trwa wielka modernizacja rosyjskich sił zbrojnych, których częścią jest także wodowanie nowych okrętów. Według Korolewa dotychczasowe działania sprawiły m.in. że w tym roku liczba rosyjskich okrętów na Oceanie Spokojnym przekroczy setkę.

Liczne opóźnienia

Modernizacja rosyjskiej floty nie odbywa się jednak bez problemów i mnożą się kolejne opóźnienia. Jak informowano w grudniu 2015, oddanie do służby kilku okrętów musiało zostać przesunięte ze względu na problemy z nowoczesnymi systemami uzbrojenia oraz nawigacji.

Ponad roczne opóźnienia dotknęły m.in. pierwszego z nowej serii stawiaczy min klasy Aleksander Obuhow, a także pierwszej z serii nowych rosyjskich fregat klasy Admirał Grigorowicz. Jeszcze gorzej sytuacja wygląda z pierwszą rosyjską fregatą klasy Admirał Gorszkow, która wciąż nie weszła oficjalnie do służby, choć pierwotnie planowano to na 2008 rok.

Autor: mm//rzw / Źródło: TASS, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: CC BY-SA 3.0 | alltiptop

Tagi:
Raporty: