Giertych: Kaczyński zbierał "haki"

Aktualizacja:
 
Giertych o Kaczyńskim: zbieracz "haków"TVN24

Słowo "haki" znów robi karierę w polskiej polityce. Zdaniem Romana Giertycha "głównym zbieraczem haków, najgłówniejszym w Polsce" jest Jarosław Kaczyński.

W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" Giertych powiedział, że w czasie rządów PiS wszyscy politycy PO mieli założone teczki. - Zbierano w nich różne rzeczy. Także na polityków ówczesnej koalicji - mówi były wicepremier, nazywając to zjawisko "standardową procedurą" ówczesnych czasów.

- Pamiętam, że wiele razy rozmawialiśmy o tym z premierem Kaczyńskim, podpytywałem jakie ma materiały pozbierane. Na wszystkich zbierał, na Donalda Tuska, na Sławomira Nowaka, na Grzegorza Schetynę, na Komorowskiego - wymienia Giertych.

Kaczyński wybrał Macierewicza

Jego zdaniem, "to, co mówi dzisiaj Kaczyński, że dymisja Radosława Sikorskiego [z rządu PiS - red.] była wynikiem jakiś zdarzeń w okresie jego ministrowania, jest bzdurą"

- Dymisja była efektem tego, że Sikorski nie akceptował działań Antoniego Macierewicza w komisji weryfikacyjnej WSI. I stale dążył do jego odwołania. Premier [Jarosław Kaczyński - red.] w którymś momencie postawił na Macierewicza i dlatego zdymisjonował Sikorskiego - uważa Giertych.

"Haki" na pomoc

Polityk Ligi Polskich Rodzin ma również teorię, dlaczego teraz mówi się o "hakach" na Sikorskiego. Według Giertycha, Sikorski jest bardzo niebezpiecznym przeciwnikiem dla Lecha Kaczyńskiego i Jarosław Kaczyński próbuje wyeliminować groźnego konkurenta brata.

- Godzi się nawet na to, by ponieść tego konsekwencje, prawne, sądowe. Wypowiadając tego typu słowa, musi się liczyć z konsekwencjami. Ale będzie teraz robił wszystko, aby naprzeciwko brata stanął w kampanii prezydenckiej Komorowski - dodał Giertych.

Jarosław Kaczyński zaprzecza, jakoby ktokolwiek szukał "haków" na Radosława Sikorskiego. To określenie padło w jego wywiadzie dla "Newsweeka", jednak prezes PiS powiedział w poniedziałek, że nie użył tego słowa, a dziennikarze dopuścili się nadużycia.

Komorowski też?

W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" Giertych ponawia tezę, która postawił 29 stycznia w programie TVN24 "Rozmowa Rymanowskiego". Mówił wtedy, że Jarosław Kaczyński to główny zbieracz teczek w PiS-ie i że szukał haków na Radosława Sikorskiego, ale nic nie znalazł.

Giertych zasugerował również wtedy, że w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego jest coś na Bronisława Komorowskiego i jeśli PO go wystawi w wyborach prezydenckich, będzie w kłopocie.

Źródło: PAP, Rzeczpospolita

Źródło zdjęcia głównego: TVN24