"FT": jeden z nich będzie ewentualnym zastępcą Trumpa


Donald Trump, niemal pewny kandydat Republikanów na wybory prezydenckie w USA, najpewniej w tym tygodniu wskaże polityka, który u jego boku będzie ubiegać się o stanowisko wiceprezydenta; na liście jest czterech kandydatów - pisze "Financial Times".

Londyński dziennik przewiduje, że Trump, który formalnie otrzyma prezydencką nominację na konwencji Republikanów w poniedziałek, ogłosi swój wybór na wiceprezydenta przed partyjnym zjazdem. Mimo wcześniejszych spekulacji, że na swojego "running mate" Trump wybierze kobietę, by odeprzeć zarzuty o mizoginizm, na krótkiej liście najbardziej prawdopodobnych - zdaniem "FT" i portalu Predictwise - kandydatów znajdują się czterej mężczyźni.

Pierwszy chciał zakazu aborcji...

Pierwszy i według Predictwise najbardziej prawdopodobny kandydat na wiceprezydenta to gubernator Indiany Mike Pence. Jak pisze "FT", Pence rządzi prawicowym stanem, ale w wyborach prezydenckich w 2008 roku głosował na Demokratę, Baracka Obamę.

Wybierany sześciokrotnie do Kongresu, ma odpowiednie doświadczenie i mógłby przyciągnąć chrześcijańskich konserwatystów, z których wielu sceptycznie odnosi się do Trumpa. Przeciw niemu przemawiają jego poglądy w kwestiach obyczajowych, które mogą zrazić do niego kobiety (krytykowany był m.in. za podpisanie ustawy zakazującej aborcji w przypadkach, gdy u płodu stwierdzono niepełnosprawność). Jego nazwisko nie jest powszechnie rozpoznawalne w kraju, a on sam nie jest uważany za charyzmatycznego polityka; może ponadto uchodzić za kandydata zbyt konwencjonalnego dla Trumpa.

...drugi aborcję by rozszerzył

Drugi możliwy kandydat na wiceprezydenta to gubernator stanu New Jersey Chris Christie, który w przeszłości publicznie poróżnił się z Trumpem, ale później oficjalnie poparł kandydaturę Trumpa jako najwyższy rangą republikanin, gdy inni partyjni politycy woleli trzymać się na uboczu.

Christie to według "FT" "obcesowy, twardy były prokurator federalny, który podobnie jak Trump ma skłonność do politycznej niepoprawności". Ma cenne doświadczenie w rządzeniu New Jersey, a w debacie z innymi republikańskimi kandydatami na prezydenta pokazał, że może przysłużyć się Trumpowi jako autor ataków na jego demokratyczną rywalkę Hillary Clinton.

W kampanii często poruszał temat "radykalnego terroryzmu islamskiego", który jest dobrze odbierany przez wyborców w całym kraju. Pochodzi jednak z liberalnego stanu, co wśród części konserwatystów budzi obawy o jego wiarygodność jako republikańskiego polityka; ma też liberalne poglądy w kwestii małżeństw jednopłciowych i aborcji.

Trzeci żył w "otwartym małżeństwie"

Trzeci pretendent do stanowiska wiceprezydenta USA to Newt Gingrich - w latach 90. jeden z najważniejszych Republikanów w Kongresie, w ostatnich latach polityczny outsider. Zdeklarowany zwolennik Trumpa, który jednak w kampanii wyborczej zaskakiwał wyborców niesztampowymi zachowaniami, np. krytykując miliardera za rasistowską uwagę o sędzim meksykańskiego pochodzenia.

Gingrich to historyk od lat 70. zaangażowany w debaty o konserwatywnej polityce, a także polityk dysponujący ogromną wiedzą o wewnętrznych mechanizmach władzy w Waszyngtonie. Z drugiej strony potrafi być impulsywny, a ze stanowiska spikera Izby Reprezentantów odchodził w złej atmosferze - pisze "FT". Republikanów może też zrazić do jego kandydatury jego życie osobiste, nieprzystające do konserwatywnych zasad; w 2012 roku jego była żona powiedziała, że rozstała się z politykiem, bo nie chciała zgodzić się na życie z nim w "otwartym małżeństwie".

Czwarty to generał, kiedyś demokrata

Ostatni polityk na krótkiej liście kandydatów na wiceprezydenta to emerytowany generał Michael Flynn, który w pierwszych latach konfliktów zbrojnych w Iraku i Afganistanie zajmował wysokie stanowisko w amerykańskich służbach wywiadowczych.

Później stanął na czele jednej z rządowych agencji wywiadowczych (DIA), lecz został zmuszony do odejścia przez kontrowersje wokół jego stylu zarządzania. Jako jeden z niewielu doradców Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego może pochwalić się znaczącym doświadczeniem w tej dziedzinie.

Flynn jest zagorzałym krytykiem strategii, jaką administracja Obamy przyjęła w walce z dżihadystycznym tzw. Państwem Islamskim (IS), a jako kandydat na wiceprezydenta pomógłby Trumpowi odpierać zarzuty o jego brak doświadczenia i wiedzy w zakresie polityki zagranicznej i bezpieczeństwa narodowego. Przez większość życia był jednak zarejestrowany jako wyborca Partii Demokratycznej i ma liberalne poglądy w sprawie aborcji.

Jako innych możliwych kandydatów "FT" wymienia senatora Alabamy Jeffa Sessionsa, gubernatora Ohio Johna Kasicha i senatora Teksasu Teda Cruza.

29.06.2016 | Trump na wojnie z Państwem Islamskim. „Jeśli zostanę prezydentem, zmiotę ich”

Autor: adso/kk / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: