Francuzi oskarżeni o porwanie setki dzieci

 
Dzieci wrócą do domówArchiwum TVN24

Porwanie i oszustwo - takie zarzuty postawili czadyjscy śledczy dziewiątce Francuzów, którzy pod pretekstem pomocy humanitarnej próbowali wywieźć z Afryki 103 dzieci.

O zarzutach poinformował miejscowy minister informacji. Dodał, że hiszpańskiej załodze samolotu, którym Francuzi chcieli odlecieć z Czadu postawiono zarzuty współudziału w przestępstwach.

Cała grupa Europejczyków zostanie niedługo przetransportowana znad sudańskiej granicy do więzienia w stołecznej Ndżamenie.

Francuzi bronią się, że ich organizacja "Zoe's Ark" chciała pomóc sierotom z sąsiadującego z Czadem Darfuru. Okazało się jednak, że wiele dzieci ma rodziców, a Europejczycy zwabili je podstępem. Na jaw wyszło też, że francuskie rodziny, do których mieli trafić Afrykańczycy, zapłaciły za każde dziecko po kilka tysięcy euro.

Oburzenie z powodu zachowania organizacji wyraził francuski rząd, który jednak zapewnił, że nie pozostawi swoich obywateli bez prawnej pomocy.

Źródło: Reuters, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24