Francuskie jednostki specjalne do Afganistanu?

 
Po śmierci 10 francuskich żołnierzy, Francja zastanawia się nad wzmocnieniem swoich siłPAP/EPA

Francja nie wyklucza wysłania jednostek specjalnych do Afganistanu - powiedział francuski minister obrony Hervé Morin w wywiadzie dla dziennika Le Parisien. To reakcja na ubiegłotygodniową śmierć dziesięciu francuskich spadochroniarzy. Żołnierze zginęli w talibskiej zasadzce. We Francji rozgorzała zaś debata.

- Poprosiłem szefa sztabu armii o przygotowanie propozycji. Między nimi może znaleźć się wysłanie jednostek specjalnych - nie do prowadzenia operacji wojskowych, ale żeby poprawić wywiad, żeby pozwolić naszym siłom lepiej orientować się w środowisku, w którym się znajdują - mówił minister.

Hervé ma wystąpić 22 września przed francuskim Zgromadzeniem Narodowym, gdzie przedstawi założenia obecności francuskich wojsk w Afganistanie.

NATO zmieni strategię?

Wraz z obniżającym się bezpieczeństwem i wzmożoną aktywnością talibskich bojowników w Afganistanie i sąsiadującym Pakistanie, pojawiły się głosy - w tym z Polski - optujące za zmianą strategii dla międzynarodowych sił ISAF: - Kiedy mówimy coś takiego, nic nie mówimy - skwitował Hervé. - Warunkiem sine qua non (nieodzownym - red.) rozwoju Afganistanu, jest jego odbudowa. Bez odbudowy nie ma rozwoju, a to nie jest możliwe bez zapewnienia bezpieczeństwa Afganistanu.

W Afganistanie stacjonuje około 2,7 tys. francuskich żołnierzy. Są rozlokowani przede wszystkim w okolicach Kabulu, a także w prowincji Kapisa na północny wschód od stolicy Afganistanu. Zgodnie z planem siły francuskie mają zostać zwiększone jeszcze w tym miesiącu o dalszych 700 żołnierzy.

WIĘCEJ O REAKCJI FRANCJI NA ŚMIERĆ ŻOŁNIERZY

Źródło: Le Parisien

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA