Wolontariusz z katedry w Nantes przyznał się do podłożenia ognia

Źródło:
Reuters, PAP

Rwandyjski uchodźca przyznał się do podłożenia ognia w XV-wiecznej katedrze w Nantes, w której pracował jako wolontariusz - podaje "Le Monde". Wobec 39-latka wszczęto formalne dochodzenie, trafił do aresztu.

W katedrze św. Piotra i Pawła w Nantes 18 lipca rano wybuchł pożar. Na miejscu pracowało około stu strażaków, po kilku godzinach ogień udało się ugasić. Dyrektor departamentalnej straży pożarnej generał Laurent Ferlay przekazał tego dnia, że ogień zniszczył kilkusetletnie barokowe organy i XIX-wieczny obraz.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Wyniki wstępnego śledztwa wskazują, że zlokalizowano trzy źródła ognia. Prokuratura w Nantes poinformowała, że wszczęła dochodzenie w sprawie podpalenia. Prokurator Nantes Pierre Sennes zastrzegał, że śledztwo może przynieść nowe elementy.

Wolontariusz przyznał się do podłożenia ognia

W dniu pożaru zatrzymany został 39-letni obywatel Rwandy. Prokurator uściślił wtedy, że w tamtym momencie nic nie wskazywało, by mężczyzna mógł być powiązany z popełnieniem czynów przestępczych. Dzień później prokuratura w Nantes potwierdziła jego zwolnienie z aresztu.

W nocy z soboty na niedzielę, tydzień po pożarze katedry, francuska gazeta "Le Monde" poinformowała, że rwandyjski wolontariusz przyznał się do podłożenia ognia.

Prokuratura wszczęła wobec niego formalne dochodzenie. Mężczyzna został skierowany do aresztu.

"Le Monde" nie podała nazwiska podejrzanego. Prawnik 39-latka Quentin Chabert zapewnił natomiast, że jego klient bardzo żałuje swojego czynu. - Mój klient zamierza współpracować - przekazał.

"Bardzo pobożny człowiek"

Według informacji gazety "Le Figaro", rwandyjski uchodźca pracował dla diecezji jako wolontariusz. Dziennik podał, że 39-latka zabrano do policyjnej celi zaraz po pożarze z powodu niespójności w jego grafiku. 

Członek wspólnoty katolickiej w Nantes opisywał Rwandyjczyka jako "bardzo pobożnego człowieka", "bardzo zaangażowanego w parafię". Dodał, że pomagał on w wielu parafialnych sprawach, od "pomocy w służbie mszy po zamiatanie i przygotowywanie kwiatów na uroczystości".

Dziennikarze "Le Figaro" piszą, że mężczyzna był niezadowolony z powodu nieprzedłużenia mu wizy we Francji. Prokuratura nie potwierdza tych doniesień.

Katedra w Nantes

Katedra św. Piotra i Pawła w Nantes to gotycka świątynia rzymskokatolicka, której budowa rozpoczęła się w 1434 roku i trwała ponad 400 lat. Pożar świątyni wybuchł nieco ponad rok po tym, kiedy ogień strawił słynną katedrę Notre Dame w Paryżu.

Autorka/Autor:ft/kg

Źródło: Reuters, PAP