Ma wyrwane pazury i zęby spiłowane do dziąseł. Policja zabrała lwa z cyrku

Źródło:
Reuters

Policja zabrała wychudzonego lwa z cyrku w Vironvay w zachodniej Francji po skargach organizacji praw zwierząt. Zwierzę miało ścięte zęby i wyrwane pazury.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Prefektura regionu Eure (zachodnia Francja) poinformowała w oświadczeniu, że lew został skonfiskowany, ponieważ cyrk miał licencję tylko na cztery lwy. Dodano, że pozostałe cztery inne lwy pozostają w cyrku, a ich zdrowie jest badane.

"To zwierzę bardzo cierpiało"

Na nagraniu upublicznionym przez agencję Reuters widać, jak lew zabrany przez policję z cyrku w Vironvay ma trudności z poruszaniem się w klatce. Jego żebra są widoczne przez skórę, miał też głębokie rany na ogonie.

- Pazury tego lwa zostały wyrwane, a jego zęby zostały ścięte i opiłowane do dziąseł. To zwierzę bardzo cierpiało. Wygląda gorzej niż lwy z ogrodów zoologicznych w strefach wojennych - powiedziała Muriel Arnal z organizacji One Voice zajmującej się prawami zwierząt. Dodała, że ​​organizacja śledzi cyrk od lat, ale powtarzające się skargi do władz na traktowanie tamtejszych zwierząt nie doprowadziły do ​​żadnego działania.

Ważył połowę mniej niż zdrowy lew

- Francja jest jednym z niewielu krajów w Europie, które nie zakazały wykorzystywania dzikich zwierząt w cyrkach - powiedziała Arnal. Poinformowała, że zabrany przez policję lew nie występował w pokazach, ale służył do rozmnażania. Zwierzę na stałe żyło w małej, metalowej klatce.

Schronisko dla zwierząt w Tonga Terre d'Accueil, do którego zabrano lwa, poinformowało na swojej stronie internetowej, że zwierzę ważyło tylko 116 kilogramów, czyli o połowę mniej niż zdrowy lew w wieku 10-15 lat.

Cyrk nie skomentował sprawy.

Autorka/Autor:mart/kab

Źródło: Reuters