Defilada w Paryżu w rocznicę zdobycia Bastylii. Byli polscy żołnierze

Źródło:
PAP

Francja obchodzi swoje Święto Narodowe w rocznicę zdobycia Bastylii. W Paryżu odbyła się z tej okazji uroczysta defilada wojskowa z udziałem prezydenta Emmanuela Macrona. Pochód francuskich sił zbrojnych otworzyły flagi Polski, Estonii, Litwy, Łotwy, Czech, Słowacji, Węgier, Rumunii i Bułgarii, jako krajów regionu, w którym Francja stara się wzmocnić wschodnią flankę NATO.

14 lipca Francuzi obchodzą zdobycie przez mieszkańców Paryża w 1789 roku mieszczącego się na zamku Bastylia więzienia, co zapoczątkowało rewolucję francuską. Bastylię zburzono.

W tym roku podczas uroczystości nie zabrakło nawiązań do sytuacji na Ukrainie i do trwającej od prawie pięciu miesięcy rosyjskiej inwazji na jej terytorium. Paryska defilada rozpoczęła się prezentacją flag narodowych dziewięciu sojuszniczych państw z Europy Środkowo-Wschodniej: Estonii, Łotwy, Litwy, Czech, Słowacji, Węgier, Rumunii, Bułgarii, a także Polski.

Zdjęcia żołnierzy niosących polską flagę podczas defilady wojskowej opublikował na Twitterze Sztab Generalny Wojska Polskiego.

Macron: Rosja używa gazu jako broni, musimy przygotować się na niedobory energii

Prezydent Francji Emmanuel Macron udzielił także z okazji święta wywiadu telewizyjnego, w którym odniósł się między innymi do sytuacji na rynku surowców w związku z rosyjską inwazją. Powiedział, że Rosja używa gazu i ropy jako broni, w związku z czym Francuzi muszą się uniezależnić od rosyjskich dostaw i przygotować na niedobory energii.

Francuski prezydent oznajmił, że firmy, administracja publiczna i obywatele muszą zacząć oszczędzać energię. Zaznaczył, że Francja, dzięki swemu modelowi energetycznemu, jest mniej uzależniona od dostaw rosyjskiego gazu od innych krajów europejskich, ale musi też pomóc takim państwom jak Niemcy, które znalazły się w trudniejszej sytuacji. Rząd kładzie nacisk na dalszą dywersyfikację dostaw surowców energetycznych i uzupełnia swe rezerwy gazu, importując go z Norwegii, Kataru, Algierii i USA - wyjaśnił prezydent. - Musimy się przygotować na to, że wojna (na Ukrainie) będzie trwać. (...) Musimy przygotować się na to, by obejść się bez rosyjskiego gazu - mówił dalej. Jak dodał, rząd ma opracować "plan oszczędności" energetycznych.

Prezydent zapowiedział podjęcie prac nad reformą systemu emerytalnego i zaapelował do opozycji, by zgodziła się na "odpowiedzialne kompromisy" w tej sprawie. - Wiek emerytalny będzie stopniowo przesuwany, tak by w roku 2030 wynosił docelowo 65 lat - wyjaśnił.

Macron obiecał też reformę rynku pracy, w tym ubezpieczeń i zasiłków dla bezrobotnych, która ma pozwolić na realizację jednego z priorytetów rządu, jakim jest pełne zatrudnienie.

Autorka/Autor:mjz\mtom

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Twitter/@SztabGenWP