Feministki w islamie?

Aktualizacja:

Po raz pierwszy w historii Islamu kobieta udzieliła ślubu. To "afront dla islamu"! - krzyczą ortodoksyjni islamiści. Podczas ceremonii, już przy podpisywaniu samego aktu zaślubin, złamano tradycję. Nie dopuszczono tam mężczyzn, jak wymaga tego religia, a jedynie cztery kobiety.

Zaślubiny odbyły się w Indiach, w minionym tygodniu. Państwo młodzi, Naish Hasan a Imranem Alim, na co dzień żywo angażują się i pracują w instytucji wspierającej obronę praw muzułmańskich kobiet. Tradycyjnie małżeństwa w religii islamskiej udziela mężczyzna, najczęściej przywódca duchowy lokalnej społeczności.

Czy takie małżeństwo jest ważne?

Ceremonia zaślubin wzbudziła wiele kontrowersji. Jeden z wpływowych ośrodków tej wiary nazwał ją "afrontem dla islamu". Wydarzenie to spotkało się również z ostrą również ze strony konserwatywnych instytucji islamskich, zwłaszcza wpływowego ośrodka intelektualnego Dar-ul-Uloom. Zdaniem innej muzułmańskiej grupy Idgah Committee, w świetle prawa islamskiego małżeństwo zawarte w ten sposób jest nieważne.

"Symboliczny krok naprzód w wyzwalaniu islamskich kobiet"

Tak określiły ten postęp islamskie organizacje praw człowieka. Ceremonia została wcześniej "uświęcona" przez specjalny organ islamski, który wyznacza zasady postępowania w takich sprawach jak ślub, rozwód czy spadek. Ogólnoindyjska rada praw muzułmanów, "All India Muslim Personal Law Board", wyraziła zgodę na tę nieortodoksyjną ceremonię.

Czy kiedykolwiek uda się zreformować Islam?

Nurty reformatorskie w Indiach istnieją już od kilku lat. Ich głównym celem jest walka z dominacją męską panującą wewnątrz Islamu. W 2005 roku powstała ogólnoindyjska rada praw kobiet muzułmańskich "All India Muslim Women Personal Law Board". Jej działaczki wydzieliły się ze wspomnianej wyżej rady "All India Muslim Personal Law Board", uznając, że nie dość broni ona praw kobiet.

Islam to jedna z najbardziej konserwatywnych religii na świecie. Od dawna mówi się, że wewnątrz rola kobiet w islamie jest bardzo ograniczona.

Źródło: TVN24, PAP