Fascynat okultyzmu i masonerii. Kamerdyner papieża usłyszy wyrok w sobotę


Papieski kamerdyner Paolo Gabriele był zafascynowany okultyzmem i lożami masońskimi - zeznali w jego procesie policjanci. Mężczyzna jest sądzony za kradzież tajnych dokumentów z Watykanu. Wyrok ma zostać ogłoszony w sobotę.

Byłemu papieskiemu kamerdynerowi grozi do czterech lat więzienia. Zdaniem obserwatorów, należy się jednak spodziewać, że Benedykt XVI już w sobotę udzieli Gabriele aktu ułaskawienia.

Rozpoczęty w sobotę proces to sądowy finał skandalu znanego pod nazwą Vatileaks, czyli masowego wycieku listów hierarchów kościelnych do Benedykta XVI i tajnych not watykańskiej dyplomacji, które zostały opublikowane następnie w książce Gianluigiego Nuzziego "Jego Świątobliwość". Włoski dziennikarz przyznał, że materiały te otrzymał od Gabriele , którego przedstawił w książce jako anonimowe "źródło Maria".

Miłośnik okultyzmu?

W środę podczas trzeciej rozprawy w procesie majordomusa zeznania złożyli czterej funkcjonariusze watykańskiej żandarmerii. Funkcjonariusze prowadzili wstępne dochodzenie w sprawie masowego wycieku poufnych dokumentów zza Spiżowej Bramy. Żandarmi poinformowali, że w domu Gabriele znaleźli ponad tysiąc dokumentów z Watykanu, w tym oryginały podpisane przez papieża ze wskazaniem, iż powinny być zniszczone. Znajdowały się one, jak wyjaśnili, wśród setek tysięcy innych dokumentów przechowywanych przez kamerdynera, dotyczących masonerii, działalności watykańskiego banku IOR czy byłego premiera Włoch Silvio Berlusconiego i innych czołowych polityków, a także na przykład jogi czy buddyzmu.

Z ustaleń śledztwa wynika także, że Gabriele był zafascynowany okultyzmem, lożami masońskimi i służbami specjalnymi. Żandarmeria twierdzi też, że znalazła w watykańskim mieszkaniu kamerdynera instrukcje, w jaki sposób ukryć pliki komputerowe i potajemnie używać telefonów komórkowych. Według funkcjonariuszy, kradzież poufnych dokumentów naraziła na szwank pewne działania Watykanu.

Kamerdyner przed sądem

Sobotni termin ogłoszenia wyroku nie jest dla nikogo zaskoczeniem. Spodziewali się go watykaniści, przypominając, że w niedzielę papież zainauguruje uroczyście synod biskupów na temat nowej ewangelizacji. Bezprecedensowy proces majordomusa mógłby przyćmić to ważne wydarzenie kościelne. Zastępca komendanta żandarmerii watykańskiej Luca Cintia, który również składał w środę zeznania, powiedział, że podczas trwającego dwa miesiące pobytu w areszcie Gabriele "był traktowany w sposób najlepszy z możliwych", a opuszczając go podziękował funkcjonariuszom. W ten sposób odniósł się do wtorkowych wypowiedzi oskarżonego, który mówił o złych warunkach przetrzymywania w ciasnej celi i świetle włączonym przez całą dobę. Sprawa warunków przetrzymywania kamerdynera w celi watykańskiej żandarmerii jest przedmiotem osobnego postępowania wszczętego na wniosek prokuratora.

Autor: jak,mk//gak / Źródło: Reutes, PAP

Raporty: