Ministerstwo Spraw Zagranicznych odpowiada Macronowi

[object Object]
Emmanuel Macron o Polsce. MSZ wydało oświadczenieTVN24 | msz.gov.pl
wideo 2/21

Z żalem odnotowujemy, że po raz kolejny kandydat na prezydenta Francji Emmanuel Macron używa niedopuszczalnych porównań i skrótów myślowych, które wprowadzają w błąd opinię publiczną; rząd polski nie jest sojusznikiem Marine Le Pen - podkreśliło Ministerstwo Spraw Zagranicznych w odpowiedzi na słowa kandydata na prezydenta Francji.

Przemawiając w poniedziałek na wiecu w Paryżu, kandydat na prezydenta Francji Emmanuel Macron uznał prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego za "przyjaciela i sojusznika" swej rywalki, przywódczyni Frontu Narodowego Marine Le Pen, stawiając go w jednym szeregu z premierem Węgier Viktorem Orbanem i rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem.

- Znacie przyjaciół i sojuszników pani Le Pen. To reżimy panów Orbana, Kaczyńskiego i Putina. To nie są ustroje otwartej i wolnej demokracji. Codziennie łamane są tam liczne swobody, a wraz z nimi nasze zasady - powiedział Macron.

MSZ: rzekomy sojusz to manipulacja

"Z zainteresowaniem śledzimy kampanię wyborczą we Francji ze względu na znaczenie tego kraju dla przyszłości UE. W tym kontekście z żalem odnotowujemy, że po raz kolejny w czasie kampanii prezydenckiej we Francji, kraju sojuszniczym, należącym tak jak Polska do NATO i Unii Europejskiej, kandydat ubiegający się o najwyższy urząd w państwie używa niedopuszczalnych porównań i skrótów myślowych, które wprowadzają w błąd opinię publiczną" - napisano w opublikowanym we wtorek oświadczeniu Biura Rzecznika Prasowego MSZ.

Jak podkreślono, "Rząd RP nie jest sojusznikiem pani Marine Le Pen. Wskazywanie na rzekomy sojusz między panią Le Pen a prezesem PiS jest manipulacją, a zaliczanie Jarosława Kaczyńskiego do grona 'łamiących liczne swobody przyjaciół Le Pen' niewłaściwe i wysoce niestosowne".

Polska liczy na "pogłębione analizy"

"Wartości i zasady wolnej demokracji są w Polsce przestrzegane. Do fundamentalnych wartości obecnych w polskiej kulturze i tradycji politycznej od kilkuset lat zaliczamy także szacunek i tolerancję dla tych, którzy mają inne poglądy polityczne lub są innego wyznania. Chcemy ponadto przypomnieć, że ktokolwiek zna historię i wewnętrzną scenę polityczną w Polsce, nie ma prawa oskarżać Polaków o sympatię wobec imperialnej Rosji", zaznaczono w oświadczeniu.

"Oczekujemy, że przyszły prezydent Francji - niezależnie od tego, który z kandydatów wygra wybory - przed formułowaniem sądów dotyczących polityki innych państw dokona pogłębionej analizy, a ewentualne wątpliwości wyjaśni w kontaktach dwustronnych".

Macron faworytem sondaży

Druga tura wyborów prezydenckich we Francji odbędzie się w niedzielę 7 maja. Według poniedziałkowego badania Instytutu OpinionWay na Emmanuela Macrona zagłosowałoby dziś 61 proc., a na Marine Le Pen 39 proc. wyborców. W piątek sondaż tego instytutu dawał Macronowi 59 proc. głosów, a Le Pen 41 proc.

Poza poniedziałkową wypowiedzią podczas wiecu w Paryżu Macron odniósł się do Polski także wcześniej - w wywiadzie dla dziennika "Voix du Nord". Powiedział tam, że jeśli zostanie prezydentem, opowie się za sankcjami UE wobec Polski, która "naruszyła wszystkie zasady Unii". Macron udzielił tego wywiadu po spotkaniu w Amiens ze strajkującymi pracownikami zakładów Whirlpool, które zostaną zamknięte ze względu na przeniesienie produkcji do Łodzi.

Oświadczenie MSZ w związku z wypowiedzią Emmanuela Macrona | msz.gov.pl

Autor: mm\mtom/jb / Źródło: msz.gov.pl

Tagi:
Raporty: