Ekolodzy pokonali wielorybników?

 
Ekolodzy alarmują, że liczba wielorybów wciąż się zmniejszasxc.hu

W tym roku japońscy wielorybnicy zabili "tylko" 551 płetwali karłowatych z 850 planowanych i ani jednego finwala (z planowanych 50). - Sabotaż aktywistów jest główną przyczyną naszego niepowodzenia w osiągnięciu celu - powiedział przedstawiciel japońskiej agencji rybołówstwa.

 
Statek Nisshin Maru znalazł się na celowniku "sabotażystów" (TVN24) TVN24

Wielotrotnie na początku roku dochodziło do starć między flotą wielorybniczą i jednostkami ekologów. Najaktywniejszy na tym polu był, uważany przez niektórych za współczesny statek piracki "Sea Shepherd" ("Morski Pasterz").

Najgłośniejszy incydent miał miejsce na początku marca, kiedy to żeglarze z "Sea Shepherd" obrzucili statek wielorybniczy śmierdzącymi substancjami. Ekolodzy twierdzili, że Japończycy otworzyli do nich ogień - pokazano m.in. film, na którym kapitan "Morskiego Pasterza" wyjmuje z kamizelki kuloodpornej szrapnel lub pocisk.

PRZECZYTAJ WIĘCEJ O BITWIE O WIELORYBY

Nie tylko ekolodzy

Jak oznajmił przedstawiciel japońskiej agencji rybołówstwa, brak finwali w sieciach to nie tylko zasługa sabotażystów. - Nie tylko sabotaż jest za to odpowiedzialny. Po prostu niewiele finwali zostało dostrzeżonych - powiedział. To oświadczenie wydaje się potwierdzać obawy ekologów, którzy alarmują przed kurczeniem się populacji morskich gigantów.

Oni mówią, że jedną z przyczyn mniejszych połowów jest ten, że nie widzieli wiele wielorybów. To dobry powód, dlaczego (Japończycy) nie powinni przeprowadzać śmiertelnych eksperymentów. Junichi Sato, Greenpeace Japonia

- Oni mówią, że jedną z przyczyn mniejszych połowów jest ten, że nie widzieli wiele wielorybów. To dobry powód, dlaczego (Japończycy) nie powinni przeprowadzać śmiertelnych eksperymentów - powiedział Junichi Sato z japońskiego Greenpeace.

Choć komercyjne połowy zostały zakazane przez Międzynarodową Komisję Wielorybniczą w 1986 roku, to Japończycy omijają jej przepisy twierdząc, że zabijają wielkie morskie ssaki ze względów naukowych. Stąd taka forma wypowiedzi Sato.

Japoński Greenpeace wcale nie jest zadowolony z "porażki" wielorybników i twierdzi, że i tak udało im się upolować więcej zwierząt, niż przed trzema laty. Czy więc mamy do czynienia z sukcesem ekologicznych aktywistów, czy z porażką Japońskich wielorybników spowodowaną pustoszeniem oceanów - prawda, jak zwykle, leży gdzieś pośrodku.

(ZOBACZ, JAK PROTESTOWALI POLSCY EKOLODZY)

Źródło: Reuters, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu