Egzekucja na Kaukazie "udawała" wydarzenia na Ukrainie. TV Rossija: to "błąd informatyczny"


Rosyjska telewizja państwowa przyznała we wtorek, że pokazała nagranie z operacji zbrojnej na Kaukazie Północnym, prezentując je jako egzekucję rosyjskiego separatysty dokonaną przez ukraińską Gwardię Narodową. Według TV mogło dojść do "błędu informatycznego".

"Codziennie giną cywile. Gwardia Narodowa przeprowadziła egzekucję mężczyzny niedaleko Słowiańska" - głosił komentarz do nagrania wyemitowanego w piątek w TV Rossija. Widać na nim było zwłoki mężczyzny, a na drugim planie uzbrojonych ludzi o niezidentyfikowanej przynależności. Podpis na ekranie głosił: "Region doniecki, Ukraina".

"Być może chodzi o błąd"

Portal internetowy Slon.ru ustalił, iż ta sama stacja wyemitowała te same zdjęcia w listopadzie 2012 roku w materiale o operacji armii rosyjskiej w niespokojnej republice Kabardo-Bałkarii.

Prezenter dziennika telewizyjnego Erniest Mackiawiczius wyjaśnił, że stacja wykorzystała nagranie, które ukazało się w piątek w internecie. Wskazał, że wykorzystały je również inne "liczne media". - Być może chodzi o błąd informatyczny - powiedział dziennikarz Dmitrij Kisielow zasiadający we władzach Ogólnorosyjskiej Państwowej Kompanii Radia i Telewizji (WGTRK). - To pomyłka, to na pewno nie manipulacja - zapewnił.

Jak przypomina AFP, Kisielow został objęty sankcjami UE w związku z kryzysem ukraińskim; jest jedynym dziennikarzem wśród przedstawicieli Rosji na unijnej "czarnej liście". Z kolei Mackiawiczius to jeden z trzystu dziennikarzy nagrodzonych w kwietniu przez prezydenta Władimira Putina za "obiektywne relacjonowanie wydarzeń na Krymie".

Autor: adso//rzw/kwoj / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: