Dzieci nadal giną. ONZ "przyspiesza" z obserwatorami


ONZ przyspiesza operację wysyłania nieuzbrojonych obserwatorów do Syrii tak, by do końca maja na miejscu było już wszystkich 300 członków misji - poinformował szef misji pokojowych ONZ Herve Ladsous. Dodał, że władze Syrii odmówiły wiz wielu obserwatorom ONZ. Od 12 kwietnia, czyli od momentu obowiązywania rozejmu między siłami rządowymi i zbrojnymi ugrupowaniami opozycji, w Syrii zginęło co najmniej 34 dzieci.

Ladsous powiedział we wtorek dziennikarzom: - Mamy na miejscu 24 obserwatorów i oczekuję, że w ciągu następnych dwóch tygodni ta liczba znacznie wzrośnie tak, by do końca maja UNSMIS (UN Supervision Mission in Syria) osiągnęła pełną gotowość operacyjną.

Poinformował też, że obecni w Syrii obserwatorzy, których zadaniem jest nadzorowanie obowiązującego od 12 kwietnia kruchego rozejmu, odnotowali jego naruszanie zarówno przez siły prezydenta Baszara el-Asada, jak i członków zbrojnej opozycji. Dodał, że w syryjskich miastach wciąż znajduje się dużo broni ciężkiej.

Blokada dla obserwatorów

Szef misji pokojowych ONZ przekazał też, że Syria odmówiła przyznania wiz wielu międzynarodowym obserwatorom. Rada Bezpieczeństwa ONZ jednomyślnie opowiedziała się 21 kwietnia za wysłaniem do Syrii 300 obserwatorów.

Coraz więcej zabitych

Jak poinformowała we wtorek specjalna wysłanniczka ONZ ds. sytuacji dzieci w konfliktach zbrojnych Radhika Coomaraswamy, od 12 kwietnia w Syrii zginęło 34 dzieci. W specjalnym oświadczeniu zaapelowała "do wszystkich stron konfliktu w Syrii o zaprzestanie chaotycznych walk, na skutek których dzieci giną lub odnoszą rany".

Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie podało we wtorek, że dwoje dzieci było wśród 10 ofiar śmiertelnych ostrzału moździerzowego jednej z wiosek w prowincji Idlib, na północnym zachodzie kraju. Według Coomaraswamy w ostatnich dniach co najmniej jedno dziecko zginęło podczas antyrządowych demonstracji, a spod gruzów domu w Hamie, który zawalił się w wyniku ostrzału sił rządowych, wydobyto ciało dziewczynki.

Bezwzględne siły prezydenta

Zgodnie z planem wysłannika ONZ do Syrii Kofiego Annana, rozejm ma doprowadzić do rozmów między prezydentem Asadem a opozycją na temat politycznego rozwiązania kryzysu, w następstwie którego od marca 2011 roku zginęło, według ONZ, ponad 9 tysięcy ludzi. Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka mówi o 11 tysiącach zabitych. Według władz w Damaszku z rąk "ugrupowań terrorystycznych" w kraju zginęło dotąd ok. 2600 żołnierzy i policjantów.

mn\mtom

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: